
Tylko wczoraj (30 czerwca) w naszym regionie dziesięciokrotnie doszło do pożarów traw na nieużytkach. Jedna osoba, która usiłowała gasić ogień w powiecie staszowskim, została ranna.
Jak mówi st. kpt. Marcin Bajur, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach, od początku tego roku już 2251 razy strażacy wyjeżdżali do pożarów suchej trawy.
– Pięć osób zostało rannych, a spaleniu uległo ponad 900 hektarów. Dla porównania: w całym 2024 roku interwencji przy pożarach traw było 1185, obyło się bez poszkodowanych, a spaleniu uległo 244 hektarów – wylicza Bajur.
Za wypalanie traw grozi grzywna do pięciu tysięcy złotych. jeżeli podpalacz narazi na niebezpieczeństwo inne osoby, może trafić za kratki choćby na dziesięć lat.
- pozary traw
- Straż Pożarna
- OSOBA RANNA