Dramatyczne chwile rozegrały się w jednym z mieszkań przy ulicy Orzeszkowej w Legnicy (woj. dolnośląskie). 14-letni chłopiec doznał poważnych oparzeń głowy i klatki piersiowej podczas korzystania z biokominka. Według wstępnych ustaleń, doszło do zapłonu substancji łatwopalnej. Oparzenia 3. stopnia objęły około 40% powierzchni jego ciała.
Na miejsce jako pierwsi przybyli legniccy strażacy. Chłopiec był przytomny, miał zachowane czynności życiowe, ale jego stan był bardzo poważny. Na miejscu interweniowało również Pogotowie Ratunkowe oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Poszkodowanego przetransportowano śmigłowcem do specjalistycznego Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim.
Biokominek – dekoracja z potencjalnie tragicznymi skutkami
Biokominki zyskują na popularności – są stylowe, nie wymagają komina, a płomień daje przytulny nastrój. Ale coraz częściej służby ratunkowe ostrzegają: to urządzenia, które mogą być niebezpieczne, szczególnie przy niewłaściwym użytkowaniu.
W przypadku legnickiego wypadku przyczyna nie została jeszcze jednoznacznie potwierdzona, ale wiele podobnych zdarzeń związanych jest z nieprawidłowym dolewaniem paliwa do gorącego palnika lub użyciem niewłaściwego środka łatwopalnego.
Jak bezpiecznie korzystać z biokominka?
Aby uniknąć tragedii, warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
Nigdy nie dolewaj paliwa do rozgrzanego kominka – może dojść do natychmiastowego zapłonu lub eksplozji.
Używaj tylko dedykowanego biopaliwa, zgodnie z instrukcją producenta.
Trzymaj urządzenie z dala od dzieci – ciekawość i nieuwaga mogą mieć tragiczne konsekwencje.
Nie zostawiaj biokominka bez nadzoru, nawet na chwilę.
Upewnij się, że pomieszczenie jest dobrze wentylowane, aby uniknąć nagromadzenia oparów.
Zawsze przestrzegaj instrukcji obsługi – nie wszystkie modele działają tak samo!
Biokominki a prawo
Choć biokominki są legalne i szeroko dostępne, to brak obowiązku montażu przez specjalistę czy odbioru technicznego sprawia, że wiele z nich trafia do domów bez odpowiedniego przeszkolenia użytkowników. Z tego względu ważna jest edukacja i świadomość ryzyka.
Apel do rodziców i opiekunów
W obliczu tego tragicznego zdarzenia warto jeszcze raz podkreślić: żadne urządzenie grzewcze, nawet te uznawane za bezpieczne i ekologiczne, nie jest pozbawione ryzyka. Rodzice powinni szczególnie zadbać o to, by dzieci nie miały dostępu do takich sprzętów, a wszelkie czynności związane z ich obsługą odbywały się wyłącznie pod kontrolą dorosłych.
Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia 14-latka z Legnicy. Niech ta dramatyczna sytuacja będzie sygnałem ostrzegawczym dla wszystkich użytkowników biokominków. Ciepło w domu nie może kosztować zdrowia ani życia.