Na pozór zwykła impreza charytatywna w niewielkiej miejscowości zamieniła się w dramatyczne wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci uczestników. W jednej chwili muzyka ucichła, a beztroska zabawa przerodziła się w akcję ratunkową. To, co miało być gestem solidarności, stało się sceną walki z żywiołem.

Fot. Warszawa w Pigułce
Dramatyczny pożar dyskoteki pod Garwolinem. Śledztwo umorzone, ale pytania pozostają
W środku zimowej nocy, podczas festynu charytatywnego, w budynku dyskoteki Mega Music w Wildze wybuchł potężny pożar. Ogień ogarnął dach i błyskawicznie strawił cały lokal. W chwili wybuchu w środku mogło przebywać choćby 200 osób – uczestników imprezy, która miała pomóc lokalnemu działaczowi w odbudowie domu. Tymczasem to właśnie dyskoteka stała się ofiarą ognia.
Miliony strat, setki ludzi w niebezpieczeństwie
Pożar zniszczył doszczętnie cały obiekt o powierzchni dwóch tysięcy metrów kwadratowych. Z dymem poszło całe wyposażenie, a straty oszacowano na 10 milionów złotych. Z żywiołem walczyło ponad 30 zastępów straży pożarnej. Udało się zapobiec rozprzestrzenieniu ognia na inne budynki, ale skala zdarzenia była ogromna. Jeden ze strażaków został poszkodowany podczas akcji.
200 osób i cudowna ewakuacja
Gdy wybuchł pożar, w budynku trwała impreza charytatywna „Odbudujmy dom Andrzeja”. Ogień pojawił się na poddaszu – według śledczych jego źródłem mogło być urządzenie grzewcze. Z niebezpiecznej sytuacji udało się wyprowadzić wszystkich uczestników – nikt nie odniósł obrażeń. Ewakuacja była szybka i skuteczna, choć panowała panika.
Decyzja prokuratury: umorzenie
Prokuratura Rejonowa w Garwolinie zdecydowała o umorzeniu śledztwa. Sprawa dotyczyła czynu z art. 163 §2 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego sprowadzenia zagrożenia pożarem. Pomimo ogromnych strat materialnych i potencjalnego zagrożenia życia wielu osób, nie znaleziono podstaw do kontynuowania postępowania.
Życie wróciło do normy, ale ślady pozostały
Dla wielu uczestników tragicznego wieczoru to wspomnienie przez cały czas wywołuje dreszcz emocji. Dla właściciela lokalu – wielomilionowe straty. Choć ogień został ugaszony, a śledztwo zamknięte, pytania o bezpieczeństwo takich imprez i stan techniczny budynków pozostają aktualne.