5 dni temu
Mandat w wysokości niemal 4 tys. zł – to konsekwencje, które poniósł 45-latek za swoje działania. Mężczyzna trzykrotnie zaprószył ogień na terenie gminy Rudnik nad Sanem oraz w miejscowości Harasiuki, powodując pożar traw i resztek roślinnych. Okazało się również, iż mieszkaniec powiatu niżańskiego wielokrotnie zgłaszał m.in. zdarzenia drogowe, które nie miały miejsca.
Na przełomie marca i kwietnia br. niżańscy policjanci otrzymali trzy zgłoszenia dotyczące pożaru nieużytków rolnych w gminie Rudnik nad Sanem oraz w miejscowości Harasiuki. W każdym przypadku płonęły trawy oraz pozostałości roślinne. Strażacy gwałtownie ugasili pożary, na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Funkcjonariusze z Niska prowadzili dochodzenie w sprawie tych incydentów, zbierając i analizując wszelkie informacje, które mogły prowadzić do sprawców zaprószenia ognia. Ich praca niedługo przyniosła efekty.
Okazało się, iż wszystkie zgłoszenia dotyczące pożarów były związane z 45-letnim mieszkańcem powiatu niżańskiego. Mężczyzna został przesłuchany i przyznał się do zarzucanych mu czynów, związanych z nielegalnym używaniem ognia.
W trakcie dochodzenia ujawniono, iż mężczyzna był także odpowiedzialny za inne wykroczenia. W tym samym czasie, gdy miały miejsce pożary, trzykrotnie bezpodstawnie wzywał służby, informując dyżurnego o fikcyjnych zdarzeniach drogowych.
![Strażacy z powiatu kolbuszowskiego pełnią wartę przy Grobach Pańskich [ZDJĘCIA]](https://storage.googleapis.com/bieszczady/korsokolbuszowskie/articles/image/1e8b87d7-81fb-4539-be93-2c5555fef47a)
