Ze wstępnych ustaleń na miejscu wynika, iż osobowy nissan zapalił się podczas jazdy. Kierowca po zauważeniu dymu zachował zimną krew i zjechał z drogi w rejon parkingu przy ulicy Traugutta, a następnie opuścił pojazd. Podjął próbę samodzielnego ugaszenia pożaru, ale ten rozwinął się na tyle mocno, iż płomienie objęły nie tylko komorę silnika, ale też sąsiednie elementy auta. Ogień ugasili dopiero strażacy, na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.