Akt dywersji na kolei przeraził okolicznych mieszkańców. "To nie był zwykły huk"
Zdjęcie: Akt dywersji w miejscowości Mika
— Usłyszałem potężny wybuch. Zatrzęsło całym budynkiem, szybami... choćby szklanki, w tym segmencie to wszystko tak zadrżało — mówi w rozmowie z TVN24 jeden z mieszkańców wsi Mika (woj. lubelskie). Dodaje, iż ludzie słyszeli eksplozję choćby kilka kilometrów od miejsca aktu dywersji. On sam podejrzewał, iż huk to efekt wybuchu gazu lub upadku drona.

2 godzin temu











