Amen jaśminu. / zinmyogien

publixo.com 2 godzin temu

Moje serce — jak czarna maź
spływa po zgnitej skórze.

Flakon krzykiem pachnie.
Jaśmin skręca w nozdrzach.

Krata oddziela słowa i
nie przepuszcza wędrowca.

Modlitwa nie pomaga,
modlitwa nie daje odpowiedzi.

Świat niedostępny.
Surowy jak jabłko.

Babcia umarła.
Jej krew płynie
na wstecznym biegu.

Dlaczego?
Dzwon odlicza kruche myśli.

Pudełko,
promień —
wygląda jak trumna.

Obojętność znów mnie dusi.

Cień okrył mnie paltem
i obudził.

Księgi w ogniu i skryta modlitwa.

Łza próbuje leczyć.
Ciało odmawia.

Czy to sen?

Modlitwa nie pomaga,
modlitwa nie daje odpowiedzi.

Znów krew.
Drzewo sączy — pęknięty kielich.

Nagie ciało —
chuda kość wystaje.

Szelest dusz.
Śpiew umarłych ptaków.
Szczery uśmiech matki.

Ucho prawdę usłyszy,
język nie opowiada.

Modlitwa nie pomaga,
modlitwa nie daje odpowiedzi.

Amen — jaśmin skręca w nozdrzach.
Idź do oryginalnego materiału