Prezydent podpisał nowelizację ustawy zaostrzającą kary za wypalanie traw oraz wzniecanie ognia w lasach, na łąkach i torfowiskach. Nowe przepisy przewidują znacznie wyższe grzywny i mandaty, a ich celem jest ograniczenie liczby pożarów, które w zdecydowanej większości powstają z winy człowieka.
Zgodnie z nowelizacją maksymalna grzywna za sprowadzenie zagrożenia pożarowego wzrośnie z 5 tys. zł do choćby 30 tys. zł. Wyższe będą także mandaty za wykroczenia – zamiast dotychczasowych 500 zł będzie to do 5 tys. zł. Przepisy przewidują również zniesienie kary nagany oraz wprowadzenie możliwości orzeczenia kary ograniczenia wolności.
Zmiany obejmują zapisy w Kodeksie wykroczeń oraz Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia. Nowelizację opracowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Jak podkreślają służby, problem pożarów wciąż jest bardzo poważny. Co roku w polskich lasach wybucha kilka tysięcy pożarów, a aż 99 na 100 z nich powstaje z winy człowieka. W większości przypadków są to podpalenia. Dobrze o tym wiemy w naszym regionie, gdzie strażacy mają pełne ręce roboty. Bywało, iż takie pożary wywoływały duże straty, zagrażały zabudowaniom, a choćby pochłonęły ludzkie życie.
Szczególnie niebezpieczny jest okres wiosenny. Gdy topnieją śniegi, a wysuszone trawy nie zdążyły jeszcze odrosnąć, wystarczy jedna iskra, by doszło do tragedii. Lasy są zagrożone pożarami także latem, zwłaszcza podczas długotrwałych upałów i suszy.
Czy nowe przepisy coś zmienią? prawdopodobnie niewiele, bo liczy się nieuchronność kary, a nie jej wysokość. Nasze służby wykazują się bardzo niską skutecznością w wykrywaniu sprawców pożarów, a właśnie to jest najważniejsze do przerwania głupiego i szkodliwego procederu.

2 godzin temu









