Jedenaście drużyn strażackich stanęło w szranki podczas pierwszych Gminnych Zawodów Sportowo-Pożarniczych w Goczałkowie. Rywalizacja odbywała się pod hasłem „Na wesoło”. Druhowie musieli zmierzyć się m.in. z konkurencją przenoszenia jajka dzięki nożyc hydraulicznych, wlewania wody przez odcinek węża do wiaderka czy ubijania piany dzięki jajek i trzepaczki w rękawicach strażackich.
W wydarzeniu wzięli udział gospodarze – druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Goczałkowie oraz zaproszeni goście – strażacy z Granicy, Jaroszowa, Kostrzy, Olszan, Rogoźnicy, Stanowic, Strzegomia, Tomkowic oraz Żelazowa. Do rywalizacji stanęła także zaprzyjaźniona drużyna z OSP Lusina w gminie Udanin.
Sylwester Treter, prezes OSP Goczałków informuje, iż do organizacji zawodów na wesoło zainspirowała lokalnych druhów zaprzyjaźniona ekipa strażaków z OSP Lusina. – Są to wspaniałe zawody, bo łączą i wspierają wzajemne zaufanie – dodaje.
Strażacy mieli do pokonania osiem konkurencji. Mateusz Kula z OSP Goczałków podkreśla, iż najtrudniejszą i było ratownictwo techniczne – przenoszenie jajka dzięki sprzętu hydraulicznego.
Burmistrz Strzegomia, Krzysztof Kalinowski wskazuje, iż strażacy z sieci OSP gminy Strzegom nie tylko znakomicie sprawdzają się podczas poważnych i ryzykownych akcji ratowniczych, ale także w trakcie zawodów „z przymrużeniem oka”. – Strażacy mają tutaj świetną zabawę, a osoby, które obserwują te zmagania – również. Oczywiście będziemy z niecierpliwością czekać na kolejne edycje takiego sympatycznego festynu – dodaje.
Ostatecznie zwycięzcami zawodów zostali strażacy z OSP Stanowice. Drugą lokatę zajęli druhowie z OSP Granica, a trzecią – z OSP Lusina. W ręce wszystkich drużyn trafiły pamiątkowe statuetki i dyplomy.
/red./