Brak reakcji władz Kolbuszowej. Strażacy walczący ze skutkami śnieżycy zignorowani i pozostawieni bez wsparcia

1 godzina temu
Zdjęcie: Brak reakcji władz Kolbuszowej. Strażacy walczący ze skutkami śnieżycy zignorowani i pozostawieni bez wsparcia | foto OSP Cmolas


W swojej relacji Czytelniczka opisała trudności, z jakimi musieli zmierzyć się strażacy. - Syrena wyła niemal przez cały dzień, co chwilę, co kilka godzin, albo i częściej, bo trzeba było wyjeżdżać do kolejnych interwencji – pisze. Mimo zmęczenia i zimna, strażacy nie zwlekali, by pomóc mieszkańcom.

https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/trzeci-dzien-bez-pradu-w-swierczowie-ziab-ciemnosc-i-brak-reakcji-energetyki-na-zgloszenia-od-72-godzin/mZx7nJa1nRnpga6sXZ4C

- Wiedzieli, iż drzewa mogłyby spaść na nich, ale mimo to nie zastanawiali się ani chwili. Zostawiali swoje rodziny, zrywali się w nocy z łóżek, by pomóc

– dodaje Czytelniczka. Sama była świadkiem, jak wielka sosna spadła przed jej oczami, a strażacy pojawili się w kilka minut. - Jestem naprawdę dumna z naszych druhów – podkreśla.

Brak reakcji ze strony gminy – Mieszkańcy są rozczarowani

Zdecydowaną krytykę mieszkańcy kierują pod adresem władz gminy Kolbuszowa, które nie wykazały się żadną inicjatywą w tej trudnej sytuacji.

- W Głogowie Małopolskim burmistrz regularnie informował mieszkańców o przerwach w dostawie prądu, o tym, które ulice i chodniki są odśnieżane. Dziękował strażakom, organizował im posiłki. A co w Kolbuszowej? Brak jakiejkolwiek informacji. W weekend nie pojawił się żaden komunikat

– zaznacza Czytelniczka, wyrażając oburzenie brakiem jakiegokolwiek podziękowania dla strażaków i służb, które działały przez całą noc.

- Na stronie urzędowej pojawiły się tylko zdjęcia miasta w zimowej scenerii. Naprawdę to jest najważniejsze?

– pyta.

Brak wsparcia dla strażaków OSP – konieczne zmiany

Mieszkańcy zauważają również brak podstawowego wsparcia dla strażaków OSP.

- Strażacy OSP nie otrzymali od gminy choćby ciepłego posiłku. Nikt nie zapytał ich, czy mają wszystko i czego potrzebują

– mówi nasza rozmówczyni.

Zwraca uwagę, iż strażacy nie otrzymali nowych łańcuchów do pilarek, mimo intensywnego ich używania w trakcie interwencji.

- Gmina zapomniała, iż OSP są częścią systemu obrony cywilnej. To oni będą pierwszymi, którzy wyjadą na pomoc w razie jakiegokolwiek zagrożenia. Dlaczego nie inwestuje się w ich sprzęt i odpowiednie umundurowanie?

– pyta.

Zgłasza również problem z niewystarczającym wsparciem finansowym dla strażaków, którzy wciąż otrzymują taki sam ekwiwalent za udział w akcjach, jak dwa lata temu.

- Większość z tych chłopaków wydaje własne pieniądze na sprzęt, na umundurowanie, bo gmina ich odpowiednio nie wspiera

– mówi Czytelniczka.

„To musi się zmienić” – apel o działanie władz

- Mam nadzieję, iż władze naszej gminy wezmą te uwagi do siebie i zajmą stanowisko w tej sprawie

– podsumowuje nasza rozmówczyni, która domaga się reakcji ze strony gminy.

- Mieszkańcy powinni wiedzieć, jak traktuje się naszych strażaków. To naprawdę musi się zmienić. jeżeli nie dziękuje im gmina, to chociaż ja podziękuję

– kończy.

Idź do oryginalnego materiału