Brawo! Brawo! Brawo! Strażacy pomagają Pani Basi z Zabiela

1 miesiąc temu

Kilka dni temu pisaliśmy o zbiórce pieniędzy na pilny remont domu Pani Basi z Zabiela, która po śmierci córki musi w nim wychować wnuka. Dziś z euforią informujemy: strażacy z OSP Zabiele już rozpoczęli prace! Każdy przez cały czas może wesprzeć zbiórkę na pomoc dla dzielnej kobiety.

Jeszcze kilka dni temu nasze serca były wypełnione nadzieją, gdy zachęcaliśmy wszystkich do wspierania Pani Basi. Każda wpłata to krok ku lepszemu życiu, ku godnemu standardowi, na jaki ta kobieta wraz z wnuczką zasługują w XXI wieku. Dziś jednak nastał moment, w którym mogliśmy się zaangażować osobiście, a emocje przekroczyły granice słów – napisali na swoim profilu na FB druhowie z OSP w Zabielu (gm. Radzyń Podlaski). Na dołączonych do postu zdjęciach widać, iż praca wre!

„Przykład solidarności”

Przypomnijmy: Pani Barbara z Zabiela straciła niedawno córkę. Teraz musi zaopiekować się nastoletnią wnuczką. Potrzebuje do tego porządnych warunków, te zapewni zaś remont jej domku. Niestety, kobiety nie stać na jego przeprowadzenie. Sąsiedzi Pani Basi natychmiast zorganizowali się w pięknym dziele niesienia pomocy, oferując materiały budowlane i ręce do pracy. Wójt gminy Radzyń Podlaski a jednocześnie mieszkaniec Zabiela Daniel Grochowski założył też w internecie zbiórkę pieniędzy i zaapelował o pomoc.

– Każda kwota, która możemy przeznaczyć na tę zbiórkę, ma ogromne znaczenie. Dajmy przykład solidarności i wspólnoty, pomagając tym, którzy najbardziej tego potrzebują. Łączmy się w dobru i przekazujmy swoją pomoc sercem. Dziękujemy za każdą formę wsparcia – mówił Grochowski.

Do pracy ruszyli już straży-ochotnicy z OSP Zabiele.

Pod okiem Pana Wiesia (złoty człowiek – dziś sie już chyba tacy nie rodzą!), zaczęliśmy od pełnych czystek w domu Pani Basi. Cała przyczepa wypełniła się bezwartościowymi przedmiotami. Zniszczone płyty ze ścian, które kiedyś kryły w sobie wspomnienia, pożegnaliśmy z ulgą. To krok w stronę nowego życia, które codziennie staje przed Panią Basią – piszą druhowie.

„Nie zabraknie serducha”

Każdy z nas przybył tutaj z intencją, by pomóc. Razem tworzymy coś więcej niż tylko remont – budujemy wspólnotę, która jak nigdy wcześniej pokazuje, iż w ludziach drzemie niesamowita siła. Dziś nie jesteśmy tylko wolontariuszami; jesteśmy rodziną, która stoi ramię w ramię, by przywrócić uśmiech Pani Basi i nadzieję na lepsze jutro. Nie wiemy czy starczy nam funduszy ale na pewno nie zabraknie nam serducha! – podkreślają sąsiedzi Pani Basi.

Idź do oryginalnego materiału