Brzescy policjanci kontra podpalacze. Posypały się mandaty

informatorbrzeski.pl 4 godzin temu

Koniec lutego i początek marca to trudny czas dla strażaków. W Powiecie Brzeskim w tym czasie doszło do kilkunastu pożarów traw i nieużytków rolnych. Należy podejrzewać iż żaden z tych pożarów nie był wywołany siłami natury.

Niestety domorośli piromani nie odpuszczają. Straty są znaczne, dodatkowo dochodzi do niebezpiecznych sytuacji gdy pożarem zagrożone są budynki mieszkalne. Tak było w Iwkowej i Gnojniku gdzie ogień dotarł do zabudowań. Co gdyby pożarł zniszczył czyjś dobytek?

Niestety piromani mają społeczne przyzwolenie na to by stanowić zagrożenie dla sąsiadów. Może czas już z tym skończyć, zanim dojdzie do nieszczęścia?

Na szczęście brzescy policjanci nie odpuszczają i tropią podpalaczy. W kilku przypadkach ukarali sprawców mandatami karnymi.

– Od początku marca odnotowaliśmy 11 zgłoszeń dotyczących pożarów traw i nieużytków. W 5 przypadkach sprawcy wykroczeń zostali ukarani mandatami karnymi. W pozostałych przypadkach prowadzone są czynności wyjaśniające w sprawach o wykroczenia – informuje Ewelina Buda oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzesku.

Jakie konsekwencje dla podpalaczy?

Zakaz wypalania ujęty został w przepisach prawnych. Zgodnie z art. 130a ust. 1 ustawy o ochronie przyrody (Dz.U. z 2022 poz. 916): Kto usuwa roślinność przez wypalanie z gruntów rolnych, obszarów kolejowych, pasów przydrożnych, trzcinowisk lub szuwarów, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 30 000 zł. Co więcej, jeżeli w wyniku podpalenia trawy dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie utraty zdrowia lub życia wielu osób albo spowoduje zniszczenie mienia wielkich rozmiarów, to sprawca – zgodnie z zapisami Kodeksu karnego – podlega karze więzienia do choćby 10 lat.

Foto: OSp Łęki

IB

Idź do oryginalnego materiału