Trwa wyjaśnienie przyczyn pożaru, do którego doszło w sobotę (10 lutego) w budynku po dawnej siedzibie banku, przy ulicy Koziej w Kielcach. Niewykluczone, iż doszło tam do zaprószenia ognia.
Mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, iż trwa gromadzenie materiału dowodowego.
– Dzisiaj w miejscu pożaru zaplanowane są czynności z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Jego opinia da nam odpowiedź na pytanie: „Co było przyczyną pożaru?”. Jedną z hipotez, którą bierzemy pod uwagę jest to, iż mogło dojść do zaprószenia ognia – zauważa policjantka.
Przypomnijmy, zgłoszenie wpłynęło do służb około godziny 10.30. Na miejsce skierowano siedem zastępów straży pożarnej. Ratownicy zabezpieczyli teren, przeszli do wnętrza budynku i skutecznie ugasili ogień. Nikt nie został ranny.