Czekają ąż zrobisz to na stacji. Tankowanie może zamienić się w mandat 3000 złotych

2 godzin temu

Tankowanie wydaje się prostą sprawą. Wystarczy jednak jeden błąd, by ta rutynowa czynność skończyła się surowymi konsekwencjami.

Fot. Pixabay

Inspekcja Transportu Drogowego i straż pożarna prowadzą coraz częstsze działania kontrolne na stacjach benzynowych i podczas postojów w trasie. Sprawdzają nie tylko pojazdy ciężarowe, ale też prywatne samochody osobowe.

Limity są konkretne i surowo egzekwowane

Przepisy europejskiej umowy ADR dotyczącej przewozu materiałów niebezpiecznych jasno określają maksymalne ilości paliwa, które można przewozić w samochodzie na własne potrzeby. W jednym pojeździe można transportować maksymalnie 240 litrów dodatkowego paliwa, nie wliczając tego w baku.

Równie istotne jest ograniczenie dotyczące pojemności pojedynczego naczynia. Jeden kanister nie może zawierać więcej niż 60 litrów. Chcąc przewieźć dopuszczalne 240 litrów, trzeba zaopatrzyć się w co najmniej cztery pojemniki. System ten ma zapobiegać przewożeniu dużych ilości paliwa w pojedynczych, niebezpiecznych zbiornikach.

Kary finansowe są dotkliwe. Za przekroczenie dozwolonej ilości paliwa grozi mandat w wysokości 2000 złotych. Jeszcze surowsza sankcja – 3000 złotych – czeka kierowców używających nieodpowiednich pojemników.

Nie każdy pojemnik nadaje się do przewozu

Absolutnie zabronione jest przewożenie paliwa w przypadkowych plastikowych butelkach, baniakach po chemii gospodarczej czy innych nieprzystosowanych do tego pojemnikach. Kanistry muszą spełniać określone normy bezpieczeństwa i posiadać odpowiednie oznaczenia.

Pojemniki przeznaczone do przewozu paliwa muszą być całkowicie szczelne, choćby podczas przewrócenia czy intensywnej jazdy. Mogą być metalowe lub plastikowe, ale wyłącznie te wykonane specjalnie do transportu benzyny lub oleju napędowego. Małe plastikowe kanistry kupione w markecie czy na stacji paliw spełniają te wymogi, pod warunkiem iż mają odpowiednie certyfikaty.

Warto też pamiętać o terminie przydatności samych pojemników. Producenci zwykle umieszczają na kanistrach datę produkcji, ponieważ nie powinny być używane dłużej niż przez 5 lat. Po tym czasie materiały tracą swoje adekwatności i mogą stać się nieszczelne.

Kontrole na stacjach i w trasie

Służby prowadzą działania kontrolne w dwóch momentach. Pierwszy to bezpośrednio na stacji benzynowej, gdzie pracownicy mogą odmówić tankowania do nieodpowiednich pojemników lub w nadmiernej ilości. Drugi to kontrole drogowe podczas postojów w trasie.

Jeśli funkcjonariusze zauważą kanistry w bagażniku, mają prawo sprawdzić, czy kierowca przestrzega przepisów. Weryfikują ilość przewożonego paliwa oraz rodzaj użytych pojemników. W przypadku wykroczenia mandat wystawiany jest na miejscu.

Dane z raportów Inspekcji Transportu Drogowego i straży pożarnej potwierdzają wzrost liczby wykroczeń związanych z nieprawidłowym przewozem paliw. Często powtarzającym się błędem jest używanie nieatestowanych pojemników lub przekraczanie limitów ilościowych. Wielu kierowców nie zna przepisów i jest przekonanych, iż mogą tankować dowolne ilości do dowolnych zbiorników.

Przechowywanie w domu jeszcze bardziej ryzykowne

Magazynowanie paliwa w miejscu zamieszkania obarczone pozostało surowszymi ograniczeniami. Przepisy przeciwpożarowe dopuszczają przechowywanie paliwa wyłącznie w garaż

u, przy zachowaniu określonych warunków.

W wolnostojącym garażu o powierzchni do 100 metrów kwadratowych, wykonanym z materiałów niepalnych, można legalnie przechowywać do 200 litrów benzyny lub oleju napędowego. Dotyczy to garaży blaszanych czy murowanych stojących na prywatnej działce.

W garażach przydomowych, czyli takich które nie są wolnostojące – na przykład w zabudowie szeregowej czy w budynku mieszkalnym – limit spada do zaledwie 60 litrów. Większe garaże powyżej 100 metrów kwadratowych mogą magazynować paliwo tylko w opakowaniach jednostkowych stosowanych w handlu detalicznym.

Absolutnie zabronione jest przechowywanie paliwa w piwnicach, na strychach, na balkonach czy w pomieszczeniach mieszkalnych. Takie działanie traktowane jest jako poważne zagrożenie pożarowe i może skończyć się odpowiedzialnością karną.

Dlaczego przepisy są tak restrykcyjne

Straż pożarna nie bez powodu tak kategorycznie podchodzi do kwestii magazynowania paliwa. Opary benzyny są wyjątkowo łatwopalne, toksyczne i cięższe od powietrza. W źle wentylowanym pomieszczeniu gromadzą się przy podłodze i mogą przemieścić się do źródła zapłonu, takiego jak piecyk, kocioł czy zwykły włącznik światła.

Nawet niewielka ilość oparów benzyny posiada siłę wybuchową porównywalną z kilkoma kilogramami dynamitu. Wystarczy drobny wyciek w piwnicy czy na strychu, by doszło do eksplozji zagrażającej życiu domowników i sąsiadów.

Za nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa przy używaniu lub przechowywaniu materiałów niebezpiecznych pożarowo kodeks wykroczeń przewiduje karę nagany, grzywny do 5000 złotych, a choćby areszt. W przypadku pożaru spowodowanego złamaniem przepisów przeciwpożarowych właściciel paliwa ponosi pełną odpowiedzialność za szkody.

Ubezpieczenie nie pomoże

Dodatkowym ryzykiem związanym z nieprawidłowym przechowywaniem paliwa jest odmowa wypłaty odszkodowania przez towarzystwo ubezpieczeniowe. jeżeli pożar powstał w wyniku złamania przepisów przeciwpożarowych, ubezpieczyciel ma podstawy, by odmówić wypłaty świadczenia.

Właściciel budynku nie tylko traci swój majątek, ale też może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za szkody wyrządzone sąsiadom. W przypadku pożaru w zabudowie szeregowej czy wielorodzinnej konsekwencje mogą być katastrofalne finansowo.

Paliwo ma swój termin przydatności

Gromadzenie dużych zapasów paliwa nie ma większego sensu z jeszcze jednego powodu. Współcześnie sprzedawane paliwa zawierają biokomponenty, które powodują, iż tracą one swoje adekwatności stosunkowo szybko.

Benzyna przechowywana w odpowiednich warunkach jest zdatna do użytku przez okres od trzech do sześciu miesięcy. Olej napędowy wytrzymuje dłużej – może być przechowywany choćby do 10 lat, pod warunkiem zachowania szczelności pojemnika i odpowiednich warunków.

Po przekroczeniu tych terminów paliwo może się rozwarstwić, pojawią się osady, a dodatki uszlachetniające wytrącą się na dno. Tankowanie starym paliwem może uszkodzić układ paliwowy samochodu i doprowadzić do kosztownych napraw.

Co zrobić, żeby uniknąć problemów

Przed zakupem kanistra sprawdź, czy posiada odpowiednie oznaczenia i certyfikaty. Unikaj tanich pojemników nieznanych producentów, które mogą nie spełniać norm bezpieczeństwa. Lepiej zainwestować kilkadziesiąt złotych więcej w atestowany pojemnik niż ryzykować mandat 3000 złotych.

Nie przewoź więcej niż 240 litrów paliwa w jednym pojeździe i pilnuj, by żaden pojedynczy pojemnik nie przekraczał 60 litrów. Przy większych zapasach skorzystaj z dwóch samochodów lub wykonaj dwa przejazdy.

Jeśli planujesz przechowywać paliwo w garażu, upewnij się, iż spełnia on wymogi przepisów przeciwpożarowych. Nigdy nie magazynuj paliwa w piwnicy, na strychu czy w domu. Ryzyko pożaru i eksplozji jest realne, a konsekwencje prawne i finansowe mogą być druzgocące.

Przestrzeganie przepisów to nie tylko uniknięcie mandatu, ale przede wszystkim troska o własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo innych.

Idź do oryginalnego materiału