W nocy z czwartku na piątek doszło do czterech pożarów samochodów w Bydgoszczy. Wiele wskazuje na to, iż zdarzenia mogą być ze sobą powiązane.
Zaczęło się na ulicy Konopnickiej. O godz. 0:45 strażacy zostali wezwani do pożaru auta osobowego. Gdy przyjechali na miejsce, płomienie w samochodzie marki Nissan był już mocno rozwinięte, a przez oddziaływanie cieplne dwa kolejne auta – alfa romeo i toyota zostały uszkodzone. Na miejscu działał jeden zastęp z JRG nr 1.
Następnie o godz. 2:53 na ulicy Gdańskiej doszło do pożaru samochodu marki Peugeot, gdzie również działał jeden zastęp z JRG nr 1, zaś o 3:34 na ulicy Zaświat. Tam pracował zastęp z JRG nr 3. Gdy po kilkunastu minutach opanowano już pożar, napłynęło zgłoszenie, iż niedaleko – przy ul. Powstańców Warszawy, także pojawił się ogień. Tam paliły się aż dwa samochody – mazda oraz skoda, a trzecie auto zostało uszkodzone (opel).
– Łącznie jest 5 aut spalonych i 3 uszkodzone. Nie ma osób poszkodowanych. W każdej sytuacji po kilku minutach sytuacja pożarowa była opanowana, ale po naszym przyjeździe pożary były już na tyle rozwinięte, iż w tych spalonych autach mówimy raczej o szkodzie całkowitej – wyjaśnia nam rzecznik bydgoskiej straży pożarnej mł. bryg. Karol Smarz.
Czy doszło do podpaleń?
Co ciekawe, we wszystkich zdarzeniach strażacy zauważyli pewną regułę. Otóż – co rzadko spotykane – wszystkie auta paliły się w tylnej części. Z reguły do pożarów dochodzi z przodu, gdzie jest silnik i instalacje. Dlatego kierujący działaniami ratowniczymi wskazali podpalenia jako jako przyczyny wystąpienia zdarzenia. Sprawę będzie wyjaśniać policja.
– W tej chwili realizowane są przesłuchania właścicieli samochodów i świadków zdarzeń. Praca policjantów ma na celu wyjaśnienie przyczyn pożarów samochodów, ustalenie czy zdarzenia te mają ze sobą jakiś związek i tego czy są one spowodowane przez tą samą osobę, bądź grupę osób – mówi mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. Trwa gromadzenie dowodów, szacowanie strat, zabezpieczanie nagrań z okolicznych kamer oraz praca nad wyjaśnieniem okoliczności tych zdarzeń.