Dramatyczna akcja w Warszawie! Pod gruzami uwięziony człowiek. Strażacy walczą o jego życie

W rejonie Alei Jerozolimskich 235 rozgrywa się dramatyczna akcja ratunkowa. O godzinie 13:17 służby otrzymały alarmujące zgłoszenie o zawaleniu się stropodachu w trzypiętrowym pustostanie podczas prac rozbiórkowych. Pod gruzami znalazł się jeden z pracowników, który nie daje żadnych oznak życia.

Fot. Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy

Fot. Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy

Fot. Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy

Skala akcji ratunkowej jest bezprecedensowa – na miejscu pracuje aż 18 zastępów straży pożarnej, a całością działań kieruje osobiście Komendant Miejski PSP m.st. Warszawy, st. bryg. Roman Krzywiec. Strażacy prowadzą niezwykle trudną operację zabezpieczania niestabilnej konstrukcji, jednocześnie próbując dotrzeć do uwięzionego człowieka.

Na miejsce zdarzenia skierowano także zespoły ratownictwa medycznego Meditransu (W01 162 i W01 126) oraz znaczne siły policji. Nasz reporter obecny przy Alei Jerozolimskich na wysokości ulicy Ryżowej informuje o ciągłym napływie kolejnych służb ratowniczych.

Akcja jest szczególnie skomplikowana ze względu na charakter zawalenia i stan budynku. Strażacy muszą działać z najwyższą ostrożnością, by podczas usuwania gruzu nie doprowadzić do kolejnych zawaleń, które mogłyby zagrozić zarówno poszkodowanemu, jak i ratownikom.

Okolice miejsca katastrofy zostały całkowicie zabezpieczone przez policję. Ze względu na dużą liczbę pojazdów ratunkowych i sprzętu ciężkiego używanego w akcji, wprowadzono znaczące zmiany w organizacji ruchu. Służby apelują do kierowców o omijanie tego rejonu i stosowanie się do poleceń funkcjonariuszy.

Trwa wyścig z czasem, by dotrzeć do poszkodowanego, który od momentu zgłoszenia nie daje żadnych oznak życia.

Nie jest to standardowa akcja ratunkowa – liczba zaangażowanych sił i środków wskazuje na niezwykle poważny charakter zdarzenia. Osiemnaście zastępów straży pożarnej to potężne siły, które zwykle kierowane są tylko do największych katastrof budowlanych.