- Myślę, iż to chwila szczególna, a jej szczególność najlepiej pokazuje przykład ludzi, którzy żyją z pasją. To osoby, dla których pasja jest całym życiem, pozwala im się realizować, rozwijać, a jednocześnie przekładać swoje zainteresowania na młode pokolenia - mówi burmistrz Paweł Łysańczuk.Zmieniają się realiaZauważa, iż słowo „bezpieczeństwo”, podobnie jak codzienne życzenia spokojnej nocy czy dobrej nocy, w ostatnich dniach zmieniły swoje znaczenie. - Chciałbym, aby wszystkie systemy, nad którymi pracują różne służby, nigdy nie były nam potrzebne, ale musimy pamiętać, iż jesteśmy tak bezpieczni, jak sami potrafimy to bezpieczeństwo sobie zapewnić - zaznacza.Ogromną rolę w tym odgrywają druhowie i druhny ochotnicy. - To od nich zaczyna się lokalna dbałość o to, by było nam lepiej i bezpieczniej. Oczywiście istnieją służby państwowe, które odpowiadają za bezpieczeństwo, ale charakter społeczny Ochotniczych Straży Pożarnych, budowany w Polsce od wielu pokoleń, w przypadku OSP Śródmieście od 121 lat, jest nie do przecenienia. Zmieniały się przepisy, sprzęt i ludzie, ale troska o to, by mieszkańcy Międzyrzeca Podlaskiego mogli spać spokojnie i mieli do kogo zwrócić się o pomoc, trwa nieprzerwanie. Za to w imieniu wszystkich mieszkańców miasta składam serdeczne podziękowania druhom OSP Śródmieście - przekazuje burmistrz.Ważnym elementem jest także tworzenie Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. - Niezależnie od pełnionych funkcji i zajmowanych stanowisk musimy dbać o godnych następców. Młodzieżowa drużyna to nie tylko nauka pożarnictwa, ale także integracja i społeczna współpraca. Druhowie, dziękuję za to zaangażowanie - jest ono nie do przecenienia. Mam nadzieję, iż owoce ich pracy będą widoczne w przyszłości - zaznacza.Młodym członkom MDP życzy powodzenia. - Być może czasem nie będzie łatwo, ale czeka was wiele wrażeń. Chciałbym, abyście traktowali to także jako przygodę, bo bez pasji i zaangażowania trudno osiągnąć sukces - wskazuje burmistrz.Włączenie do KSRG to bardzo ważna chwila dla OSP Śródmieście. - Staraliśmy się o wstąpienie w szeregi Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego już od dłuższego czasu. Od 1 maja jesteśmy formalnie włączeni, a ostatnio została oficjalnie wręczona decyzja komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Chcieliśmy uświetnić tę uroczystość ślubowaniem naszych młodych adeptów sztuki pożarniczej oraz obecnością ich rodzin - wskazuje Mateusz Włodarczyk prezes OSP Śródmieście.OSP Śródmieście zawarło trójstronne porozumienie z burmistrzem miasta oraz komendantem miejskim Państwowej Straży Pożarnej. - Podpisaliśmy umowę o wzajemnej współpracy i jesteśmy zobowiązani, aby siedem dni w tygodniu, o każdej porze dnia i nocy, bez względu na święta czy dni wolne, stawiać się na każde wezwanie na polecenie Państwowej Straży Pożarnej - wyjaśnia prezes OSP Śródmieście.Zachęcają młodzież do działaniaOSP Śródmieście dysponuje niewielką remizą znajdującą się w centrum miasta, średnim samochodem ratowniczo-gaśniczym oraz dużym potencjałem ludzkim. W jednostce jest około 40 osób, z czego 26 to członkowie operacyjno-techniczni, którzy zobowiązali się do gotowości o każdej porze dnia i nocy. Oprócz tego OSP Śródmieście posiada możliwość udzielenia ratownictwa technicznego i już w tym roku organizuje trzecie międzyrzeckie warsztaty ratownicze, specjalizując się w tym obszarze.Druhowie z Międzyrzeca, specjalizują się w ratownictwie technicznym i szkolą jednostki z całego powiatu. - Ciekawostką jest, iż przyjadą do nas także koledzy z Ochotniczych Straży Pożarnych z województwa małopolskiego i śląskiego. Rozwijamy swoją działalność nie tylko na terenie miasta i powiatu, ale również w skali całego kraju - wskazuje Mateusz Włodarczyk.W jednostce 26 osób przypada na jeden wóz. - Może wydawać się, iż to dużo, ale trzeba pamiętać, iż jesteśmy strażakami ochotnikami. Część z nas stawia się na alarm, inna część pracuje lub odpoczywa po całej nocy w pracy. Duża liczba osób pozwala zachować ciągłość możliwości wyjazdów. Samochód jest sześcioosobowy, a często zdarza się, iż druhowie przyjeżdżają własnym środkiem transportu, pobierają z remizy umundurowanie i uczestniczą w akcji. To jest nasza „długa ławka rezerwowych” - przekazuje Mateusz Włodarczyk.Wymogi krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego sprawiają, iż doposażają się indywidualnie – w ubrania specjalne, hełmy, rękawice, buty. Inwestują także w sprzęt, pozyskując środki z zewnątrz, przy wsparciu miasta.- jeżeli chodzi o nowe zadania wobec zagrożeń z sąsiedniej granicy, to wiążą się one z ustawą o obronie cywilnej i ochronie ludności. Na Państwową Straż Pożarną i Ochotnicze Straże Pożarne zostanie nałożona duża część nowych obowiązków. To wszystko będzie ewaluować i niedługo poznamy szczegóły. Zadania straży pożarnej, niezależnie od tego, czy to czas pokoju, wojny czy klęski żywiołowej, pozostają jednak takie same: walka z pożarami i innymi zagrożeniami. Mogą pojawić się także zadania związane z zagrożeniem radiacyjnym czy dowożeniem czystej wody pitnej dla ludności - mówi prezes OSP Śródmieście.Druhowie świadczą również ratownictwo medyczne. - Może nie na tak dużą skalę jak państwowe ratownictwo medyczne, ale jesteśmy w stanie udzielać kwalifikowanej pierwszej pomocy podczas działań - zauważa Mateusz Włodarczyk.Obecnie w związku Ochotniczych Straży Pożarnych widoczny jest trend zakładania młodzieżowych drużyn pożarniczych. - Nie stosowaliśmy żadnych szczególnych zachęt - dzieci, patrząc na nas, garną się same, tym bardziej, iż to są często dzieci naszych strażaków. Może jest to dla nich coś nowego, może alternatywa dla telefonu czy tabletu - podkreśla.Jako zarząd, zmieniając wcześniej statut, postanowili, iż taka młodzieżowa drużyna znajdzie się w jednostce. - Nigdy wcześniej nie miało to miejsca, a od października udało się ją założyć. Kolejne osoby przyciągały kolegów z klasy czy koleżanki z podwórka i dziś mamy już ponad 20 osób - mówi Mateusz Włodarczyk. W drużynie działają dwa zespoły - żeński i chłopięcy. Z powodzeniem wzięły już udział w zawodach sportowo-pożarniczych, uczestniczą w zbiórkach oraz w różnych działaniach na rzecz jednostki i miasta, takich jak sprzątanie rzeki pod okiem opiekunów.Czego można życzyć najmłodszej jednostce systemu ratowniczo-gaśniczego? - Po strażacku - tyle powrotów, co wyjazdów i wewnętrznego spokoju, abyśmy mogli realizować swoje zadania. jeżeli chodzi o potrzeby, to przedstawiamy je na bieżąco burmistrzowi podczas walnych zebrań sprawozdawczo-wyborczych albo w trakcie roku, jeżeli jest taka konieczność. Umowa zobowiązuje nas do tego, aby sprzęt był sprawny, a strażacy wyszkoleni, przebadani i ubezpieczeni. Burmistrz ma obowiązek wspierać te działania, ponieważ takie są zadania samorządu - wyjaśnia Mateusz Włodarczyk.