W niedzielę 4 maja w Hrudzie w gminie Biała Podlaska zorganizowano obchody Gminnego Dnia Strażaka, połączone z uroczystym przekazaniem Ochotniczej Straży Pożarnej w Hrudzie nowego samochodu ratowniczo-gaśniczego Renault. Uhonorowano także odznakami zasłużonych dla jednostek druhów ochotników.
Uroczystość na placu przy remizie OSP w Hrudzie rozpoczęła się mszą świętą polową w intencji strażaków z bialskiej gminy i ich rodzin, odprawioną przez ks. Andrzeja Biernata i proboszcza parafii pw. Zwiastowania NMP w Hrudzie ks. Zbigniewa Komoszkę.
Po mszy przystąpiono do celebrowania Gminnego Dnia Strażaka, który zorganizowano dokładnie w dniu świętego Floriana, patrona strażaków. Była to doskonała okazja, by docenić rolę strażaków w życiu społeczności gminy. Przybyłych druhów i ich rodziny powitali zastępca wójta Adam Platewicz, reprezentujący wójta gminy Konrada Gąsiorowskiego, oraz prezes OSP w Hrudzie Dariusz Kapłan.

Adam Platewicz
– Nasze ochotnicze straże pożarne, zarówno te zrzeszone w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, jak i pozostałe, biorą udział w przeróżnych akcjach ratowniczych, edukacyjnych, wychowawczych. Realizują wszystkie zadania, o które ich poprosimy – mówił Adam Platewicz. Przypomniał, iż do zadań straży należy zabezpieczanie imprez masowych, których organizatorem jest gmina, jak na przykład dożynki, gminnych rajdów i innych wydarzeń. Ostatnio strażacy z OSP, na prośbę wójta, zadbali o bezpieczeństwo poruszania się po drogach gminnych: zostały przycięte drzewa, krzewy zasłaniające latarnie czy znaki drogowe. – To są tylko przykłady działań naszych strażaków. Do tego włączanie się w akcje społeczne, pomaganie dzieciom itp., tych działań jest mnóstwo. To są po prostu ludzie czynu, co nas bardzo cieszy – dodał zastępca wójta. – Dzisiaj obchodzimy ich święto. Niech święty Florian czuwa nad ich bezpieczeństwem, żeby zawsze bezpiecznie wracali do remizy strażackiej. W imieniu Zarządu Gminy Biała Podlaska i wszystkich mieszkańców życzę im wszystkiego najlepszego.
W tym roku jednostka OSP w Hrudzie obchodzi 65. rocznicę powstania (została założona w 1960 roku). A 17 marca minęło 30 lat, odkąd została włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. w tej chwili liczy 73 członków, w tym 18 druhen, i wszyscy aktywnie uczestniczą w życiu jednostki. W akcjach wyjazdowych bierze udział regularnie 20 druhów.

Dariusz Kapłan
– Strażacy dziś nie zajmują się już tylko pożarami i miejscowymi zagrożeniami, ale również uczestniczą w życiu kulturalnym miejscowości, pomagają w organizowaniu różnych uroczystości, typu mikołajki, dożynki, akcje charytatywne, zbiórki, np. darów dla powodzian – mówił prezes OSP w Hrudzie Dariusz Kapłan. – Oczywiście nie robimy tego dla odznaczeń czy wyróżnień, ale każde odznaczenia strażackie, jak te wręczone dzisiaj, to docenienie naszej pracy na rzecz społeczności lokalnej. To dla wszystkich druha takie ukoronowanie działalności, które motywuje do dalszych działań i zaangażowania w życie jednostki. Tym bardziej jeżeli dostanie odznakę podczas takiej uroczystości jak dzisiaj. Czego nam dziś życzyć? Strażakom zwykle życzy się tyle samo powrotów, co wyjazdów. Ale przy dzisiejszym święcie trzeba prosić o opiekę świętego Floriana, żeby wszyscy cali i zdrowi wracali z akcji do domów.

Wiesław Panasiuk
Głos zabrał też Wiesław Panasiuk, prezes Zarządu Oddziału Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP, były wieloletni wójt gminy Biała Podlaska i mieszkaniec Hruda. – Cieszę się, iż w swojej miejscowości mogę wam dzisiaj, drodzy druhny i druhowie, powiedzieć: kochani, dziękuję! Za waszą odwagę, wasze działania, za to, iż jesteście. Bo nie przychodzicie tutaj po to, żeby zdobywać medale. To może przy okazji. Ale przychodzicie, żeby nieść pomoc wszystkim potrzebującym – podkreślił prezes. – Chlubą ochotniczych straży pożarnych jest ich historia, zapisana setkami, tysiącami różnorakich działań, akcji, inicjatyw. Kiedyś to były tylko pożary, a teraz też różne zdarzenia losowe, drogowe, wsparcie, zabezpieczenia. Po prostu nie wyobrażam sobie prowadzenie jakiejkolwiek działalności gminnej, gdyby nie było strażaków. Są na każdej uroczystości. Cieszą się największym uznaniem ze wszystkich służb mundurowych. To formacja, która ma w społeczeństwie poważanie i szacunek. Napisy na sztandarach głoszą niezmiennie, iż druhowie ochotnicy służą „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek”. Dzisiaj ochrona przeciwpożarowa należy do zadań własnych gminy. I gmina wykonuje to zadanie poprzez ochotnicze jednostki. W naszej gminie jest 12 jednostek ochotniczych straży pożarnych, w tym 4 jednostki zrzeszone w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Ponad 550 druhów. I oni działają nie tylko na rzecz gminy, ale są zapleczem dla państwowej jednostki straży pożarnej. Ci ludzie są gotowi na każde wyzwanie, czy to w dzień, czy w nocy, czy w święto.
Zwrócił też uwagę, iż nie trzeba daleko szukać, żeby zobaczyć, jak zmieniają się jednostki OSP i ich wyposażenie. – Wystarczy spojrzeć na ostatnie zakupy nowych samochodów strażackich w naszej gminie. Kiedyś straż pożarna to był bosak, wiaderko, motopompa. A dzisiaj każda jednostka wyposażona jest w samochód, w sprzęt specjalistyczny wysokiej klasy – opowiadał Wiesław Panasiuk. – Dużo trzeba było włożyć wysiłku, zabiegów, starań, żeby pozyskać w ostatnim czasie dla gminy aż cztery nowe samochody. Pierwszy, w 2021 roku, był dla OSP Sławacinek Stary. Drugi trafił do Swór, trzeci do Sitnika, i teraz czwarty do Hruda. I o ten ostatni było najtrudniej. Pierwszy kosztował około 760 tys. zł, a ten już 1,2 mln zł. Tak mocno rosną ceny, choćby sprzętu specjalistycznego. Duże podziękowania należą się wójtowi gminy, za to, iż dołożył sporą cegiełkę do nowego samochodu strażackiego, który znacznie podniesie gotowość naszej hrudzkiej jednostki.
Następnie przystąpiono do poświęcenia i oficjalnego przekazania strażakom nowego średniego ratowniczo-gaśniczego Renaulta D16 MDB3 GBA3/28. Po poświęceniu, którego dokonali księża Andrzej Biernat i Zbigniew Komoszka, druhowie przyjęli z rąk wicewójta Adama Platewicza kluczyki do wozu, zapewniając, iż będzie wspomagał ich pracę i zwiększy możliwości ratowania życia i mienia mieszkańców.
Samochód na podwoziu D16 Renault wyprodukowany został przez firmę Szczęśniak. Wyposażony jest w: napęd 4×4, skrzynię biegów 6+1 ze wspomaganiem, silnik o mocy 210 kW i pojemności 7700 cm. sześc., zbiornik na wodę o pojemności 3 tysięcy litrów, zbiornik na 300 litrów środka pianotwórczego, tzw. szybkie natarcie, sprzęt techniczny, wyciągarkę. Dysponuje kamerą cofania, elektrycznymi szybami, ledowymi sygnałami świetlnymi, oświetleniem stopni wejściowych, klimatyzacją, różnymi systemami wspomagającymi podczas jazdy, 4-calowym panelem kontrolnym w kabinie i przy autopompie, informującym o poziomie środków gaśniczych. Podwozie wyposażone jest w jednomodułową kabinę załogową, przeznaczoną dla sześciu osób.
Pojazd odebrany został w październiku 2024 roku. Kosztował w sumie 1 mln 234 tys. 920 zł. Dofinansowanie z Urzędu Gminy wyniosło 754,9 tys. zł. Pozostałe trzy źródła finansowania to: Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej (280 tys. zł), Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (100 tys. zł) oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (100 tys. zł).
– Nasz samochód był w 2024 roku jedynym pojazdem w powiecie bialskim, dofinansowanym przez Komendę Wojewódzką PSP, i to właśnie pan komendant Marek Chwalczuk walczył, abyśmy znaleźli się na tej liście. Przekazanie nam tego samochodu jest pięknym ukoronowaniem działalności jednostki – podkreślił prezes OSP Hrud Dariusz Kapłan. Osobom zaangażowanym w zakup pojazdu wręczone zostały pamiątkowe grawertony z podziękowaniem.
– Mając teraz taki piękny, nowoczesny samochód, jestem pewien, iż nasza OSP będzie się rozwijać, iż będzie się u nas coraz więcej działo. Jednostki, które nie mają dobrych samochodów, umierają. A tam, gdzie jest nowy samochód, młodzi ludzie chcą należeć do takiej jednostki, chcą działać – dodał Dariusz Kapłan.
Ważnym punktem uroczystości było wręczenie odznaczeń strażackich. Otrzymali je:
Brązowa Odznaka „Za Zasługi dla Pożarnictwa Województwa Lubelskiego”:
druh Krzysztof Połynko, strażak Ochotniczej Straży Pożarnej w Hrudzie – za bohaterski czyn ratowania życia, zdrowia i mienia podczas pożaru budynku jednorodzinnego w Hrudzie w 1979 r.
Srebrny Medal „Za Zasługi Dla Pożarnictwa”:
druh Hubert Bandzerewicz, prezes OSP Dokudów Pierwszy
druh Arkadiusz Denis, członek OSP Hrud
druh Piotr Zuzula, członek OSP Hrud
Brązowy Medal „Za Zasługi Dla Pożarnictwa”:
druh Ireneusz Paluch, kierowca OSP Hrud
druh Tomasz Połynko, członek OSP Hrud
druhna Alina Panasiuk, członek OSP Hrud
druhna Joanna Panasiuk, sekretarz Zarządu w OSP Hrud
Odznaka Strażak Wzorowy:
druhna Katarzyna Wachowiec, członek OSP Hrud
druh Łukasz Kamiński, członek Komisji ds. Młodzieży przy Zarządzie Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP RP
druh Bartłomiej Chełstowski, członek OSP Hrud
Złoty Znak Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej:
druh Marek Maleńczuk, komendant gminny OSP w gminie Biała Podlaska, wiceprezesa OSP Sławacinek Stary, dowódca uroczystości w Hrudzie.
Dekoracji dokonali członek Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP Czesław Pikacz oraz prezes Zarządu Oddziału Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP Wiesław Panasiuk.
Jednocześnie poinformowano, iż podczas Powiatowych Obchodów Dnia Strażaka, połączonych z pielgrzymką do sanktuarium w Kodniu, 27 kwietnia br. Złotym Znakiem Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej został odznaczony druh Zbigniew Łochina, wiceprezes Zarządu Oddziału Gminnego Związku OSP RP w Białej Podlaskiej.
Druha z jednostki OSP w Hrudzie Krzysztofa Połynko, któremu tego dnia przypięto do piersi Brązową Odznakę „Za Zasługi dla Pożarnictwa Województwa Lubelskiego”, poprosiliśmy o przybliżenie okoliczności, w jakich uratował ludzi i mienie w budynku jednorodzinnym w Hrudzie w 1979 roku, czyli 46 lat temu.

Krzysztofa Połynko
– Było około pierwszej w nocy, gdy wracając do domu ze spaceru po wsi, zauważyłem ogień w sąsiednim do naszego budynku mieszkalnym, pod numerem 20. Budynek zaczynał się palić. gwałtownie dobiegłem do tego domu i zacząłem stukać w okno, żeby obudzić domowników, ale nie mogłem ich dobudzić. To był czas żniw, ludzie pomęczeni, mocno spali. Dopiero jak zbiłem szybę, to w końcu się ocknęli – opowiada Krzysztof Połynko. – Telefonów wtedy w domach nie było, więc pobiegłem do pobliskiej bazy kółka rolniczego. Tam też wybiłem szybę, żeby dostać się do środka, pokaleczyłem się przy tym, i zbudziłem Mieczysława Chełmowskiego, też druha, dziś już nieżyjącego. Obaj wyrwaliśmy drzwi z garażu, gdzie była motopompa, razem ją wynieśliśmy, ze studni wybraliśmy wodę, i dopóki przyjechała bialska straż, to ogień był w miarę opanowany. W międzyczasie zbudziłem też swoich rodziców, żeby szlauchem polewali ścianę naszego domu, bo wiatr był południowo-wschodni i nasz dom mógł się zająć ogniem. Uratowało się wtedy pięć osób z tego mieszkania: Janek Michaluk, jego syn Kazimierz, synowa Krystyna i dwoje ich dzieci Sławek i Monika. Wzruszyłem się dzisiaj tym odznaczeniem, jest mi bardzo miło. Aż łezka w oku się zakręciła.
Jacek Korwin
zdjęcia Jacek Korwin
Zobacz więcej zdjęć z tego wydarzenia w naszej galerii:
Gmina Biała Podlaska: Nowy wóz dla OSP w Hrudzie i odznaczenia strażackie z okazji Gminnego Dnia Strażaka