W odstępie kilkunastu godzin strażacy powiatu dąbrowskiego wzywani byli do dwóch poważnych zdarzeń. Najpierw trzeba było opanować pożar domu w Luszowicach, zaś dzisiejszego poranka, 3 grudnia, zapewnić bezpieczeństwo pasażerom płonącego busa w Żelichowie.
Siedem zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem domu jednorodzinnego w Luszowicach w powiecie dąbrowskim. Straty są ogromne, ogień strawił praktycznie cały dach.
Bardzo niebezpiecznie było wczorajszego popołudnia, 2 grudnia w Luszowicach koło Radgoszczy. Około godziny 16.30 wpłynęło zgłoszeni o pożarze budowanego tam domu. Rzecz działa się przy ul. Nadbrzeżnej. Na miejscu zdarzenia pracowało aż siedem zastępów straży pożarnej. Według wstępnych ustaleń zarzewie ognia pojawiło się w kominku. W efekcie spaleniu uległa większość część dachu.
Z kolei dziś, 3 grudnia, przed godziną siódmą rano, strażacy z PSP Dąbrowa Tarnowska oraz ochotnicy z jednostki w Hubienicach gasili ogień, który pojawił się w busie. Rzecz miała się w Żelichowie pod Gręboszowem. W samochodzie znajdowały się trzy osoby, które zdążyły w porę opuścić pojazd.
