1 tydzień temu
W dniu dzisiejszym doszło do dwóch incydentów pożarowych w metrze warszawskim, które miały miejsce niemal jednocześnie na pierwszej i drugiej linii. Asp. Krystian Szot z Państwowej Straży Pożarnej w rozmowie z Warszawą w Pigułce przekazał informacje na temat tych zdarzeń.
Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
WTP informuje:
„Utrudnienia w kursowaniu pociągów metra M2
Z przyczyn technicznych na stacji Księcia Janusza występują utrudnienia w kursowaniu pociągów metra linia M2. Wyłączone z ruchu: BEMOWO, ULRYCHÓW, KSIĘCIA JANUSZA, MŁYNÓW, PŁOCKA.
Pociągi linii M2 kursują w pętli Rondo Daszyńskiego – Bródno.
Trwa uruchamianie komunikacji zastępczej na trasie:
Rondo Radia Wolna Europa – Górczewska – Płocka – Kasprzaka – Prosta – rondo Daszyńskiego.
Autobusy zatrzymują się na przystankach w pobliżu stacji metra.”
Pierwsze zgłoszenie dotyczyło pożaru na jednej ze stacji metra (Księcia Janusza) na drugiej linii. Wstępne ustalenia wskazują, iż przyczyną mogła być awaria układu hamulcowego. Dzięki szybkiej reakcji motorniczego, który podjął skuteczną próbę gaszenia przy użyciu sprzętu gaśniczego, pożar został opanowany jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Po przyjeździe na miejsce, działania PSP skupiły się na dokładnej weryfikacji, czy nie ma ukrytych zarzewi ognia. Po zakończeniu akcji, teren został przekazany służbom technicznym metra.
Drugi incydent miał miejsce na stacji Imielin, znajdującej się na pierwszej linii metra. W jednym z lokali wynajmowanych w galerii przed bramkami metra, na terenie stacji doszło do zapalenia się składowanego materiału. Na szczęście, czujki przeciwpożarowe zareagowały prawidłowo, a trzy zastępy straży pożarnej skutecznie ugasiły ogień.
Oba zdarzenia pokazują, jak istotne są systemy przeciwpożarowe i szybka reakcja odpowiednich służb w przypadku zagrożenia. Dzięki sprawnej akcji motorniczego i straży pożarnej, udało się uniknąć poważniejszych konsekwencji i zapewnić bezpieczeństwo pasażerom korzystającym z warszawskiego metra. Służby techniczne metra z pewnością dokładnie przeanalizują oba incydenty, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
