
W czwartek nad ranem doszło do tragicznego pożaru domu jednorodzinnego w Brampton. Służby potwierdziły śmierć dwóch osób, a cztery kolejne — w tym dziecko — zostały w ciężkim stanie przewiezione do szpitala. Władze informują, iż wciąż nie ustalono losu kilku mieszkańców.
Ogień wybuchł około godziny 2:00 w domu przy Banas Way, w rejonie McLaughlin Road i Remembrance Road. Po przybyciu strażacy zastali budynek w pełni objęty płomieniami. W zgliszczach znaleziono dwa ciała, natomiast trzy osoby dorosłe oraz dziecko z poważnymi obrażeniami zostały ewakuowane i przekazane medykom.
– Niektóre osoby są wciąż nieodnalezione. Próbujemy ustalić ich miejsce pobytu i nie wiemy, czy znajdują się w budynku, czy mogły wyjść wcześniej – powiedział szef straży pożarnej Andy Glynn.
Jak podkreślił, skala pożaru uniemożliwiła strażakom wejście do wszystkich pomieszczeń. Wciąż nie jest jasne, ile osób mieszkało w domu.
Zniszczenia są rozległe — konstrukcja dachu uległa zawaleniu, a dom został poważnie naruszony. Ze względów bezpieczeństwa ewakuowano również kilka sąsiednich posesji; strażacy musieli dwukrotnie wracać, by dogasić ogniska wtórne.
Policja apeluje, by omijać okolicę i umożliwić służbom działanie. Przyczyna pożaru pozostaje nieznana; śledztwo prowadzą wspólnie straż pożarna i policja z Brampton.




![Tragiczny pożar w województwie lubelskim. Nie żyje 53-latek [ZDJĘCIA]](https://static2.kronikatygodnia.pl/data/articles/xga-4x3-tragiczny-pozar-w-radzyniu-podlaskim-nie-zyje-53-latek-zdjecia-1763719650.jpg)






