W sobotnie popołudnie 2 sierpnia strażacy z regionu odnotowali kilka interwencji, które – choć niegroźne – wymagały sprawnej reakcji i szybkiego działania. Najpierw alarm w Kuźni Raciborskiej postawił służby na nogi, później druhowie zmagali się z owadzimi zagrożeniami w Pogrzebieniu i Krzanowicach.