REKLAMA
Lubelszczyzna. W eksplozji nikt nie zginął i nie odniósł ranRozmówcy stacji powiedzieli, iż w pięciu albo sześciu budynkach wypadły szyby z okien, a choćby drzwi. - - Szyby do połowy potłuczone wyleciały od strony wybuchu. Jedna od strony wybuchu i dwie tak bardziej z przodu w drzwiach - powiedział mieszkaniec. Wojewoda lubelski podkreślił, iż nie było żadnych ofiar i nikt nie został poszkodowany. - Na ten moment wszyscy są bezpieczni, nie ma zagrożenia - przekazał Krzysztof Komorski. Podkreślił, iż zmierzono promieniowanie. - Na miejscu są służby. My jako Lubelski Urząd Wojewódzki zapewnimy wsparcie psychologiczne mieszkańcom - dodał wojewoda. Na miejscu jest przedstawiciel Komendy Wojewódzkiej Policji. - Czekamy na prokuraturę i przedstawicieli wojska. Nie jesteśmy w stanie potwierdzić, w jaki sposób spadł, uderzył, służby będą badać wszystkie parametry - wyjaśniał Komorski.
Zobacz wideo
Sankcje albo hańba. Europa patrzy na Gazę [CTB 14.08.25 odcinek 60]
Narada służb po eksplozji na LubelszczyźnieNa 11:30 w siedzibie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zaplanowano naradę służb po wydarzeniu po Łukowem. Policja, podległa szefowi MSWiA, poinformowała w środę rano, iż na miejsce eksplozji skierowano policjantów, którzy "w wyniku penetracji terenu ujawnili na obszarze niezabudowanym metalowe i plastikowe elementy nieznanego obiektu". "W wyniku zdarzenia żadna osoba nie została ranna. Uszkodzeniu uległ pobliski budynek gospodarczy (wybite szyby, uszkodzone drzwi). Policjanci zabezpieczają teren, czynności realizowane są pod nadzorem prokuratora. Powiadomiono wojsko oraz adekwatne służby" - brzmi poranny komunikat policji. Z kolei Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podkreśliło, iż "w nocy nie doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z Ukrainy, ani z Białorusi". Więcej o eksplozji i działaniach służb na miejscu eksplozji na Lubelszczyźnie przeczytasz w tekście "Szef MON po eksplozji na Lubelszczyźnie: Każda wersja musi być brana pod uwagę".Źródło: TVN24, IAR