Mieszkańcy wsi Osiny w woj. lubelskim przeżyli noc grozy, gdy na pole kukurydzy spadł niezidentyfikowany obiekt i eksplodował. Siła wybuchu była tak duża, iż w okolicznych domach powypadały szyby. Na miejscu znaleziono nadpalone fragmenty metalu i plastiku, a sprawę badają policja i wojsko, które już wydało oficjalny komunikat.

Fot. Warszawa w Pigułce
W nocy w miejscowości Osiny w powiecie łukowskim (woj. lubelskie) doszło do niepokojącego zdarzenia. Na pole kukurydzy spadł niezidentyfikowany obiekt, który eksplodował, powodując zniszczenia w pobliskich domach. Policja i wojsko zabezpieczyły teren, a Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych wydało komunikat w tej sprawie.
Eksplozja w polu kukurydzy
Do zdarzenia doszło we wtorek późnym wieczorem. Świadkowie zgłosili głośny wybuch, po którym w okolicznych budynkach powybijane zostały szyby. Na miejscu znaleziono nadpalone fragmenty metalu i plastiku. Według wstępnych ustaleń mogły one pochodzić z elementów starego silnika ze śmigłem.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, iż przeprowadzono szczegółową analizę zapisów systemów radiolokacyjnych. Wynika z niej, iż w nocy nie odnotowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani od strony Ukrainy, ani Białorusi. – „Informacja o znalezieniu obiektu została przekazana do Centrum Operacji Powietrznych. Aktywowane zostały Lotnicze oraz Naziemne Zespoły Poszukiwawczo-Ratownicze celem sprawdzenia rejonu zdarzenia” – przekazano w komunikacie.
Służby badają sprawę
Na miejscu pracują policjanci, żołnierze Żandarmerii Wojskowej i specjaliści wojskowi, którzy mają ustalić pochodzenie szczątków. Wojsko zapewnia, iż obsada systemu obrony powietrznej RP prowadzi całodobową obserwację i pozostaje w gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa.
Zdarzenie z Osin wywołało niepokój mieszkańców regionu. Choć wstępne analizy wskazują na elementy techniczne, wciąż nie wiadomo, skąd dokładnie pochodzi obiekt ani jak znalazł się na polu w woj. lubelskim.