Czujka ppoż. jest by fałszywie alarmować a strażacy by ją wyłączać - to nie Bareja a rzeczywistość w Dębniałkach Kaliskich

17/04/2024 13:22

Ponad 20 razy w okresie ostatnich kilkunastu miesięcy wozy bojowe Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu i jednostek OSP z terenu gminy Blizanów wyjeżdżały do fałszywych alarmów wywoływanych przez czujkę monitoringu przeciwpożarowego ppoż. w jednej z firm w Dębniałkach Kaliskich ( gmina Blizanów). Według zapewnień PSP w Kaliszu po kilku listopadowych ubiegłego roku fałszywych alarmach miały być podjęte działania by do takich sytuacji już nie dochodziło. Tymczasem trzy kolejne miały miejsce w tym roku.

   W listopadzie ubiegłego roku wozy bojowe PSP z Kalisza oraz jednostek OSP z gminy Blizanów pędziły na sygnałach do firmy w Dębniałkach Kaliskich. Tak samo jak ponad 20 razy wczesnej także i te alarmy wywołane przez czujkę okazywały się fałszywe. Minął grudzień bez alarmu. Wydawało się, że w końcu problem załączania się czujki zostali raz na zawsze rozwiązany. Niestety nie, 10 stycznia br. o godz. 15:04 dwa wozy PSP Kalisz  na sygnałach jechały  do Dębniałek Kaliskich. Do akcji zadysponowano także dwa zastępy druhów z jednostki OSP KSRG Rychnów. po dojeździe na miejsce okazało się, że był to kolejny fałszywy alarm.

  23 lutego br. o godz. 11:25 sytuacja się powtarza. Trzy bojowe wozy strażackie znowu pędzą do Dębniałek Kaliskich. I tym razem po dojeździe na miejsce zdarzenia zagrożenia nie stwierdzono. Kolejny fałszywy alarm.

  25 marca o godz. 19:35 znowu alarm u strażaków. Do Dębniałek Kaliskich skierowano dwa wozy  z PSP Kalisz i dodatkowo z OSP KSRG Rychnów. Można było z góry założyć, że to kolejny fałszywy alarm. Tak też było.

   O powtarzających się fałszywych alarmach  czujki w firmie w Dębniałkach Kaliskich już w 2022 roku informował nas czytelnik, mieszkaniec gminy Blizanów.  – Przyzwyczaiłem się do tego, że w środku nocy ze snu wyrywa mnie wycie strażackich syren. Dla strażaków ochotników oznacza to alarm. Szybko muszą dotrzeć do jednostki, wsiąść do wozu i pędzić na miejsce zdarzenia. Oczywiście na sygnale budząc mieszkańców mijanych miejscowości. Jednak kiedy na drugi dzień dowiaduję się, że nocny alarm, to kolejny niepotrzebny wyjazd do firmy w Dębniałkach Kaliskich, bo znowu  włączyła się  czujka monitoringu przeciwpożarowego, to reaguję niecenzuralnym komentarzem. Gdyby to był pojedynczy przypadek, pal go licho ale to już jest recydywa. Zastanawiam się ile jeszcze będzie fałszywych alarmów? -   to słowa wypowiedziane wówczas przez naszego czytelnika. Jego pytanie nadal pozostaje bez odpowiedzi. W tym roku szczęśliwie dla niego i mieszkańców miejscowości, przez które przejeżdżają wozy bojowe PSP i OSP w drodze do Dębniałek Kaliskich alarmy miały miejsce w ciągu dnia a nie w środku nocy.  

   Nikt nie liczy kosztów związanych z wyjazdami do fałszywych alarmów w Dębniałkach Kaliskich, a te nie są małe. Zakładając, że dwa wozy kaliskiej PSP  jechały tam tylko 25 razy to sumując dojazd i powrót do bazy pokonały niepotrzebnie trasę długości około 1000 km. Do tego dochodzi niepotrzebnie przejechanych kilkaset przez strażaków z Rychnowa. Ponadto jeszcze do ubiegłego roku na miejsce zdarzenia jechał wóz z OSP Blizanów. Oznacza to, że wozy strażackie przejechały łącznie około 2000 km. A nie są to auta spalające  5 litrów paliwa na 100 km. Koszty fałszywych alarmów nie pokrywa firma instalująca czujkę ani właściciel firmy gdzie ona się znajduje. Płacą za to podatnicy.  Wydaje się, że szybko skończyłyby się fałszywe alarmy gdyby kosztami strażackich interwencji obciążani byliby  właściciele firm, w których dochodzi do częstych alarmów oraz operatorzy systemu ppoż. Jeżeli przepisy nie ulegną zmianie, to strażacy  nadal będą jeździć do fałszywych alarmów, bo taki mają obowiązek, a koszty interwencji będą ponosić podatnicy.

   Gdyby żył Stanisław Bareja być może częstotliwość fałszywych alarmów wywoływanych przez czujkę w Dębniałkach Kaliskich  wykorzystałby w filmie. Bo w końcu czujka jest po to by fałszywie alarmować a jadące na sygnale wozy strażackie, po to by ją wyłączyć.  

 (grz)   

foto: OSP KSRG Rychnów            

 

Reklama

Aktualizacja: 17/04/2024 13:28

Komentarze opinie

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Czujka ppoż. jest by fałszywie alarmować a strażacy by ją wyłączać - to nie Bareja a rzeczywistość w Dębniałkach Kaliskich . Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".

  • Zdegustowany - niezalogowany 2024-04-18 13:09:13

    Jak będzie prawdziwy pożar, to na pewno nie zadziała.


Ostatnie video - filmy na zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama