"Gdzie ja z dziećmi pójdę?". Mieszkańcy kamienic apelują o pomoc po pożarze

10 miesięcy temu

Mieszkańcy kamienic w centrum Radomia, w których wybuchł we wtorek pożar, apelują o pomoc do prezydenta. Jak mówią, nie mają gdzie pójść.

Pomoc finansowa

A co na to miasto? Odpowiada rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Radomiu Katarzyna Piechota-Kaim.

- Państwo mogą oczywiście i mają do tego jak najbardziej prawo, mogą się zgłosić do MZL-u i starać się o przydział mieszkania z gminnego zasobu mieszkaniowego - mówi.



Poszkodowani mogą liczyć także na pomoc finansową.

- To jest tak zwane zdarzenie losowe i będą przyznane zapomogi pieniężne. Może to być choćby kilka tysięcy złotych, w zależności oczywiście od stwierdzonych potrzeb. No i o ile tak będzie, to taka wypłata może być realizowana bardzo szybko. Ja nie obiecam, iż to będzie dzisiaj możliwe, ale niewykluczone. Najdalej jutro - mówi dyrektor radomskiego MOPSu Marcin Gierczak.



Jak dowiedziało się RDC, jedna osoba z ewakuowanych mieszkańców została przewieziona do schroniska. Reszta lokatorów kamienic przy Reja szuka dachu nad głową u swoich rodzin.

Duża akcja strażaków

Ogień, który pojawił się ok. 2 w nocy w kamienicach przy ul. Reja i Tybla, rozprzestrzenił się z jednego budynku na drugi. Strażacy walczyli, by nie zajęła się trzecia kamienica.

Na przypuszczalną przyczynę zdarzenia pozostało za wcześnie. Strażacy po przyjeździe na miejsce zastali pożar poddasza. Działania był utrudnione ze względu na utrudniony dostęp. Z części jednokondygnacyjnej pożar przeniósł się na część dwukondygnacyjną – mówi rzeczniczka radomskiej straży Ewelina Borcuch.

Ewakuowanych zostało 14 osób. W akcji brało udział 20 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej.

Idź do oryginalnego materiału