Po tym, jak w środku nocy mieszkańcy wyczuli a później zauważyli chmurę gęstego gryzącego dymu unoszącą się nad miastem wezwali straż pożarną. Na miejscu cztery jednostki.
Było kilkanaście minut przed godziną 4 nad ranem, gdy w Lubomierzu zawyła syrena. W tym samym czasie dźwięki syren słychać było także w Lwówku Śląskim. To efekt zgłoszenia, jakie wpłynęło do dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej. Z tego wynikało, iż nad Lubomierzem unosi się chmura czarnego, gryzącego dymu, która spowiła część miasta.
Na miejsce udały się jednostki z OSP KSRG Lubomierz oraz JRG PSP w Lwówku Śląskim. Z otrzymanych informacji wynikało, iż doszło do pożaru, jednak nie do końca było wiadomo, co się pali, ani gdzie.
Jak informują nas czytelniczy, gwałtownie okazało się, iż dym wydobywa się z beczki, w której jeden z mieszkańców zrobił sobie ognisko spalając odpady.