Gigantyczny pożar w Sochaczewie! Hala z chemikaliami stanęła w ogniu – czarny dym widoczny z kilometrów!

3 godzin temu

Czarny dym, syreny i płonąca hala z chemikaliami – tak wyglądała sobotnia rzeczywistość mieszkańców Sochaczewa. Około godziny 14 w Boryszewie, tuż przy Zalewie, wybuchł groźny pożar hali namiotowej, w której prawdopodobnie składowano substancje chemiczne. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Sytuacja wciąż jest poważna, a akcja gaśnicza trwa.

Fot. Warszawa w Pigułce

Czarny dym nad Sochaczewem. Płonie hala z chemikaliami

W sobotnie popołudnie nad Boryszewem w Sochaczewie uniosły się gęste kłęby czarnego dymu. Około godziny 14 wybuchł pożar hali namiotowej zlokalizowanej przy ulicy Kościńskiego. W budynku miały znajdować się pojemniki z substancjami chemicznymi. Ogień całkowicie objął konstrukcję.

Cała hala w ogniu, sześć zastępów w akcji

Jak przekazał młodszy kapitan Patryk Boguś z Komendy Powiatowej PSP w Sochaczewie, ogień zajął lekką konstrukcję stalową – halę namiotową, która stanęła w płomieniach jeszcze przed przybyciem strażaków. Istnieje podejrzenie, iż wewnątrz przechowywano zbiorniki z nieznanymi chemikaliami. To dodatkowo utrudnia akcję gaśniczą i zwiększa ryzyko dla ratowników.

– W chwili naszego przybycia budynek był już całkowicie objęty ogniem. Nie mamy jeszcze pewności, jaka substancja chemiczna znajduje się w środku – poinformował strażak.

Na miejscu działa sześć zastępów straży pożarnej. Pożar nie został jeszcze opanowany, ale nie zagraża innym budynkom w pobliżu.

Dym nad zalewem, brak poszkodowanych

Według świadków, nad miejscem zdarzenia unosiły się czarne kłęby dymu widoczne z dużej odległości, szczególnie w rejonie Zalewu w Boryszewie. Nikt nie odniósł obrażeń, jednak sytuacja jest dynamiczna. Strażacy nie podają jeszcze przyczyny pożaru.

Do redakcji napływają zdjęcia i nagrania od mieszkańców, którzy dokumentują dramatyczne sceny. Lokalna społeczność z niepokojem obserwuje rozwój wydarzeń.

Idź do oryginalnego materiału