Grecka wyspa w ogniu. Polacy na Kos ewakuowani. "Spali pod kartonami"

2 dni temu
Jedni chwycili tylko najważniejsze rzeczy, inni spakowali całe bagaże. Ewakuowali się z hotelu do najbliższego portu, skąd mieli zostać zabrani w bezpieczne miejsce. Na transport oczekiwali, siedząc na chodniku czy też leżąc na twardych, drewnianych ławkach. Ci, którzy zostali zabrani dalej, noc spędzili na stadionie i w kościele, przykrywając się kartonami i zasłonami. Są i tacy, którzy nie chcieli się ewakuować. Wśród nich jest Karolina.
Idź do oryginalnego materiału