Miniona noc z czwartku na piątek (5/6 czerwca) przyniosła mieszkańcom województwa lubelskiego gwałtowne burze, które przeszły przez region, powodując liczne szkody.
Strażacy do godzin porannych interweniowali aż 255 razy w związku z usuwaniem skutków nawałnic.
Skala i charakter interwencji
Najwięcej zgłoszeń dotyczyło:
- usuwania połamanych konarów i drzew – 45 interwencji,
- wypompowywania wody z zalanych posesji i piwnic – 21 interwencji,
- zabezpieczania zerwanych lub uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych – 59 interwencji,
- uszkodzonych linii energetycznych – 19 interwencji,
- uszkodzonych pojazdów – 7 przypadków.
W działaniach ratowniczych uczestniczyło około 300 zastępów straży pożarnej, czyli blisko 1200 ratowników.
Na szczęście, według informacji przekazanych przez strażaków, wśród osób poszkodowanych nie odnotowano żadnych rannych.
Najbardziej poszkodowane powiaty
Najtrudniejsza sytuacja panowała w powiecie kraśnickim, gdzie strażacy interweniowali aż 185 razy – głównie w gminach Trzydnik Duży, Gościeradów oraz w mieście Kraśnik.
Kolejnym powiatem z dużą liczbą zgłoszeń był powiat lubelski (45 interwencji), zwłaszcza w gminach Bychawa i Jabłonna.
Na miejsce najbardziej dotknięte przez burze udał się zastępca Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, st. bryg. Marek Chwalczuk, by na bieżąco monitorować sytuację i działania prowadzone przez strażaków.