Silny wiatr i grad uszkodziły dachy, powalały drzewa i zalały posesje. Strażacy z Oświęcimia odnotowali 37 interwencji w powiecie.
Wieczorna burza, która przeszła nad powiatem oświęcimskim, spowodowała liczne zniszczenia i interwencje służb ratunkowych. Silny wiatr, opady deszczu i grad dały się we znaki szczególnie mieszkańcom gminy Kęty.
„Łącznie strażacy wyjeżdżali do 37 zdarzeń. Większość z nich dotyczyła usuwania powalonych drzew, pompowania wody z zalanych posesji i zabezpieczania uszkodzonych dachów” – informuje Fakty Oświęcim brygadier Zbigniew Jekiełek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu.
Kęty najbardziej poszkodowane
Najtrudniejsza sytuacja panowała w Bulowicach, gdzie strażacy interweniowali aż 13 razy. Zgłoszenia dotyczyły siedmiu uszkodzonych dachów budynków mieszkalnych i gospodarczych, czterech powalonych drzew oraz dwóch awarii linii energetycznych i telekomunikacyjnych.
W samych Kętach strażacy wyjeżdżali siedem razy. Uszkodzeniu uległy dachy dwóch budynków handlowych przy ul. Sobieskiego i Kościuszki. Zgłoszono także zalane posesje, uszkodzone drzewo i utrudnienia drogowe.
W pozostałych miejscowościach gminy Kęty interweniowano w Witkowicach (cztery zdarzenia) i Malcu (jedna interwencja). W Witkowicach silny wiatr połamał trzy drzewa i uszkodził linię energetyczną, natomiast w Malcu strażacy udrażniali zalaną drogę.
Zator, Brzeszcze i Chełmek również z problemami
Na terenie gminy Zator straż pożarna odnotowała dwa zgłoszenia z Łowiczek, dwa z Graboszyc oraz dwa z Grodziska. Dotyczyły zalanych dróg, uszkodzonych dachów i powalonych drzew. W Podolszu interweniowano w związku z wodą na posesji.
W Brzeszczach strażacy trzy razy pompowali wodę z posesji i usuwali powalone drzewo. Jedno drzewo zatarasowało drogę w Bobrku.
Zalana droga w Oświęcimiu, zerwany kabel we Włosienicy
W Oświęcimiu silny deszcz zalał drogę pod jednym z wiaduktów. We Włosienicy strażacy interweniowali w związku z zerwanym kablem energetycznym.
Jak dodaje brygadier Zbigniew Jekiełek, w tej chwili wpływają jeszcze pojedyncze zgłoszenia, ale sytuacja jest pod kontrolą.