Kierwiński: "Będę zwalczał łajdactwa PiS". Co planuje szef MSWiA?

1 tydzień temu

Szef MSWiA Marcin Kierwiński zapowiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą", iż będzie "zwalczał łajdactwa PiS". Opowiedział też o szczegółach kontrowersyjnego wystąpienia podczas Dnia Strażaka.


Szef MSWiA i kandydat KO w wyborach europejskich zadeklarował, iż w każdej chwili może okazać badania, które potwierdzą, iż podczas obchodów Dni Strażaka nie był pijany.

"Jeśli ktokolwiek głosi tego typu teorię, po prostu kłamie, wpisuje się w olbrzymią machinę hejtu, która została wytoczona przeciwko mnie" - podkreślił w rozmowie z "Rz".

"W sobotę podczas uroczystości związanych z Dniem Strażaka mieliśmy do czynienia – choć zastrzegam, nie jestem specjalistą od strony technicznej, akurat o ile chodzi o akustykę – z awarią sprzętu nagłaśniającego, który zniekształcił mój głos" - tłumaczył. Dodał, iż kłopoty z nagłośnieniem odczuli też inni mówcy. A on, by ukrócić insynuację, udał się nie tylko na badanie alkomatem, ale też na badania krwi.

"Trzymam te materiały na procesy sądowe, które wytoczę tym osobom, które hejt wobec mnie nakręcały" - zapowiedział. "Wiem, jakimi metodami posługuje się PiS i ich przybudówki. Ten hejt narusza moje dobre imię i zamierzam się bronić, zwłaszcza iż cierpi też moja rodzina, a ona sobie na to nie zasłużyła. Politycy robią brudną kampanię, opartą na kłamstwie. To, co wyprawia PiS, to jest jedno wielkie kłamstwo, oszustwo, jeden wielki hejt" - tłumaczył.

Pytany o swojego następcę na stanowisku szefa MSWiA po zapowiadanej rekonstrukcji rządu, powiedział tylko, iż to będzie decyzja premiera Donalda Tuska, który ustalił datę rekonstrukcji na 10 maja.

PAP

Idź do oryginalnego materiału