Kłęby czarnego dymu na dachu zaniepokoiły przechodniów. Okazało się, iż to tylko jeden z mieszkańców rozpalał w piecu [ZDJĘCIA]

5 dni temu
Zdjęcie: Interwencja strażaków i policji przy ul. Wrońskiej | fot. czytelnik Kacper


Trzy zastępy straży pożarnej oraz policja interweniowały w sobotnie popołudnie przy ul. Wrońskiej. Zgłoszenie dotyczyło kłębów czarnego dymu unoszących się z dachu budynku, co sugerowało pożar. Po przybyciu na miejsce okazało się, iż jeden z mieszkańców rozpalił po prostu w piecu.

Lublin. Ciemny dym na dachu to nie pożar

Do zdarzenia doszło w sobotę, 19 października, około godziny 16:50 przy ul. Wrońskiej w Lublinie. Strażacy otrzymali zgłoszenie o kłębach dymu widocznych na dachu kamienicy. Na miejsce skierowano trzy zastępy straży pożarnej oraz policję. W trakcie interwencji strażaków ulica została zablokowana.

Za pomocą podnośnika koszowego strażacy udali się na dach budynku, aby zlokalizować źródło dymu, który zaniepokoił zgłaszającego. gwałtownie ustalono, iż na dachu nie ma żadnego pożaru. Początkowo podejrzewano pożar sadzy w kominie.

Ostatecznie okazało się, iż kłęby dymu powstały w wyniku rozpalania pieca przez jednego z mieszkańców, który prawdopodobnie spalał niedozwolone materiały.

>>> Zobacz także: ZNK planuje budowę 99 mieszkań komunalnych przy ul. Wrońskiej. Obecne budynki do wyburzenia

ZDJĘCIA

Interwencja strażaków i policji przy ul. Wrońskiej | fot. czytelnik Kacper
Interwencja strażaków i policji przy ul. Wrońskiej | fot. czytelnik Kacper
Interwencja strażaków i policji przy ul. Wrońskiej | fot. czytelnik Kacper
Idź do oryginalnego materiału