Ogromny pożar wybuchł w hali zakładu meblarskiego w miejscowości Sadów w województwie śląskim. Na miejscu trwa dramatyczna akcja gaśnicza – z żywiołem walczy aż 21 zastępów straży pożarnej.

Fot. Warszawa w Pigułce
Potężny ogień i kłęby dymu
Ogień pojawił się w poniedziałkowe popołudnie w hali produkcyjnej jednego z lokalnych zakładów meblarskich. Płomienie bardzo gwałtownie objęły znaczną część budynku, w którym znajdowały się łatwopalne materiały – drewno, płyty wiórowe i kleje.
Z relacji świadków wynika, iż nad miejscowością unosi się gęsty, czarny dym widoczny z kilku kilometrów. Strażacy walczą nie tylko z ogniem, ale także z ryzykiem zawalenia się konstrukcji hali.
Akcja strażaków trwa – sytuacja wciąż jest poważna
Na miejsce zadysponowano jednostki zawodowe i ochotnicze z kilku powiatów. W działaniach uczestniczą strażacy z Sadowa, Lublińca, Częstochowy i okolicznych miejscowości. Trwa gaszenie hali oraz zabezpieczanie sąsiednich budynków, by ogień nie rozprzestrzenił się dalej.
Na tę chwilę nie ma informacji o osobach poszkodowanych, ale strażacy nie wykluczają, iż wewnątrz mogły znajdować się osoby w momencie wybuchu pożaru. Na miejsce przybyły także służby ratunkowe i policja.
Pożary hal produkcyjnych coraz częstsze
To już kolejny w ostatnich tygodniach pożar dużego zakładu przemysłowego w Polsce. Strażacy apelują o regularne przeglądy instalacji elektrycznych i systemów przeciwpożarowych, które w wielu przypadkach są zaniedbywane.
Przyczyny pożaru w Sadowie będą ustalane po całkowitym ugaszeniu ognia i przeprowadzeniu oględzin miejsca zdarzenia przez biegłych z zakresu pożarnictwa.
Strażacy apelują: nie zbliżajcie się do miejsca pożaru
Mieszkańców proszono, aby nie zbliżali się do rejonu zakładu i nie utrudniali dojazdu jednostkom ratunkowym. Ze względu na duże zadymienie zaleca się zamknięcie okien i unikanie przebywania na otwartej przestrzeni w pobliżu pożaru.

3 godzin temu











