Wtorkowy poranek przyniósł kolejne niepokojące wieści z Mazowsza. 29 lipca, jeszcze przed wschodem słońca, w miejscowości Słupno pod Wołominem doszło do groźnego pożaru. Ogień pojawił się w hali produkcyjnej mebli przy ulicy Żeromskiego. W płomieniach stanął obiekt o powierzchni około 600 metrów kwadratowych.

Fot. Państwowa Straż Pożarna Wołomin
Ponad 30 strażaków w akcji ratunkowej
Tuż po zgłoszeniu na miejsce skierowano aż dziesięć zastępów straży pożarnej. W sumie w działaniach uczestniczyło ponad 30 ratowników, którzy natychmiast przystąpili do walki z ogniem. Płomienie obejmowały już część hali, a strażacy skupili się na ograniczeniu rozprzestrzeniania się ognia i ochronie sąsiednich zabudowań.
To nie pierwszy pożar w regionie
W ostatnich tygodniach Mazowsze coraz częściej walczy z poważnymi pożarami budynków przemysłowych i hal magazynowych. Tylko w lipcu strażacy interweniowali już kilkukrotnie w podobnych przypadkach – między innymi w podwarszawskim Piasecznie i Legionowie. Coraz więcej ekspertów alarmuje, iż wysokie temperatury i nieodpowiednie zabezpieczenia przeciwpożarowe mogą zwiększać ryzyko takich incydentów.
Mieszkańcy zaniepokojeni, służby apelują o czujność
Choć tym razem udało się uniknąć tragedii, lokalni mieszkańcy nie kryją niepokoju. Wielu z nich obawia się, iż kolejny pożar może być tylko kwestią czasu. Straż pożarna przypomina: regularne kontrole instalacji elektrycznych i przestrzeganie przepisów przeciwpożarowych to podstawa bezpieczeństwa – zarówno w domach, jak i w zakładach pracy.
Pożar hali produkcyjnej w Słupnie to kolejny sygnał ostrzegawczy. W czasach, gdy upały stają się normą, a przemysł rozwija się w szybkim tempie – zabezpieczenia i gotowość do reakcji są ważniejsze niż kiedykolwiek. Tym razem udało się uniknąć ofiar, ale zagrożenie nie znika.