W niedzielę późnym wieczorem mieszkańcy Ząbek przeżyli chwile grozy. Około godziny 21:30 w garażu podziemnym budynku mieszkalnego przy ul. Powstańców 27 wybuchł duży pożar. Płomienie gwałtownie objęły kilka zaparkowanych pojazdów. Ze względu na ogromne temperatury mogło dojść także do uszkodzenia kolejnych samochodów.

Fot. Warszawa w Pigułce
Na miejsce natychmiast skierowano liczne zastępy straży pożarnej oraz policję i pogotowie ratunkowe. Ewakuowano mieszkańców budynku – w sumie kilkadziesiąt osób musiało opuścić swoje mieszkania i czekać na zakończenie akcji ratowniczej.
Strażacy podkreślają, iż warunki w podziemnym garażu były bardzo trudne. Silne zadymienie oraz wysoka temperatura początkowo utrudniały skuteczne prowadzenie akcji gaśniczej. Konieczne było użycie specjalistycznego sprzętu ochrony dróg oddechowych oraz wentylatorów oddymiających. Dopiero po kilkudziesięciu minutach udało się zlokalizować i opanować źródło ognia.
Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń, jednak straty materialne są znaczne. Spłonęło kilka pojazdów, a kolejne mogły zostać poważnie nadwyrężone przez wysoką temperaturę. Konieczne będą także ekspertyzy techniczne dotyczące samego budynku – specjaliści sprawdzą, czy konstrukcja nie została osłabiona przez działanie ognia i dymu.
Na czas działań gaśniczych okolica była wyłączona z ruchu. Policja zabezpieczała teren i kierowała mieszkańców w bezpieczne miejsca. Funkcjonariusze zapowiedzieli, iż rozpoczną dochodzenie w sprawie przyczyn pojawienia się ognia. Wstępne ustalenia nie wykluczają zarówno usterki technicznej jednego z pojazdów, jak i celowego podłożenia ognia.
To kolejny pożar w Ząbkach w ostatnich tygodniach, co wzbudza dodatkowy niepokój mieszkańców. Lokatorzy budynku, w którym doszło do zdarzenia, zgodnie twierdzą, iż takie sytuacje pokazują, jak ważna jest szybka reakcja służb i sprawna ewakuacja. Dzięki niej tym razem udało się uniknąć tragedii.