Kiedyś andrzejki nie były zabawą towarzyską, ale traktowano je na poważnie: wróżby dotyczyły bowiem spraw sercowych, a z tego lepiej nie żartować. Zwyczaj był skierowany przede wszystkim do niezamężnych dziewczyn. Jego kawalerskim odpowiednikiem były katarzynki obchodzone w nocy z 24 na 25 listopada, ale o tym już mało kto nie pamięta.
Lanie wosku to najpopularniejsza zabawa na andrzejki. Jak interpretować takie wróżby?
Najciekawszym zwyczajem andrzejkowym (inne przykłady zabaw znajdziecie w osobnym artykule), który zachował się do dziś, są wróżby z lanego wosku. Łatwo je przygotować, mają element niespodzianki i jest w nich coś tajemniczego i lekko strasznego, bo trochę kojarzy się to rytuałami czarownic. W końcu chodzi o przewidywanie przyszłości. Jak to robiono kiedyś?
– Roztopiony wosk lało się na zimną wodę przez duże oczko od klucza, który symbolicznie otwierał tajemnicę dotyczącą przyszłości. Wróżono na podstawie cienia, który zastygły kształt rzucał na ścianę w blasku świecy lub lampki. Według wierzeń, z kształtu cienia możemy wyciągnąć wnioski na temat przyszłego męża – jego wyglądu, pochodzenia lub profesji" – mówiła w rozmowie z NaTemat etnografka Małgorzata Kunecka.
W dzisiejszych czasach klucze z dużym oczkiem są już rzadko spotykane, więc możemy użyć czegoś innego o podobnym kształcie (otwieracza do butelek?) lub zupełnie się tym nie przejmować.
Kluczowe jest bowiem samo lanie wosku do garnka lub miski z wodą (zachowujmy jednak ostrożność w zabawie z ogniem). Cień zastygniętej w ten sposób masy ma odkreślić, co nas spotka. Jak mamy interpretować symbole pojawiające się na ścianie?
– Dziewczyny często doszukiwały się w nim obrączek, kawalerów. Jak z cienia wyszedł diabeł, nie oznaczało to nic dobrego, w śląskim folklorze sugerowało to nieszczęście. Ale mogły doszukiwać się też krzyża, wtedy oznaczało to pójście do zakonu. Każda chciała, by z wosku wyszło serduszko lub obrączka – mówiła w rozmowie z "Faktem" Dominika Kwapulińska z Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie.
W XXI wieku takie wróżby to czysta rozrywka, wręcz gra na andrzejkową domówkę, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by w zabawie wzięli udział też panowie. Wróżby możemy też rozszerzyć na inne sfery życia, nie tylko matrymonialne, ale i np. dotyczące pracy czy naszego hobby.