Ratownicy z Krasnegostawu po południu dostali wezwane do Żulina w gminie Łopiennik Górny. Zostali poproszeni o pomoc kotu, który wpadł do nieużytkowanej studni w lesie. Zwierzę zauważył miejscowy gospodarz, który przechodził tamtędy i usłyszał rozpaczliwe miauczenie. Na szczęście akcja zakończyła się sukcesem i kot bezpiecznie został wyciągnięty z pułapki, po czym… gwałtownie poszedł w swoją stronę.Nieco później, o godzinie 19:40, chełmscy strażacy interweniowali w Sawinie, gdzie zapalił się dach garażu. Na miejscu pracowały dwie jednostki PSP z Chełma i ochotnicy z Sawina. Ogień gwałtownie opanowano. Według wstępnych ustaleń przyczyną pożaru mógł być nieszczelny komin. Nikomu nic się nie stało.Noc przyniosła kolejne wezwanie – tym razem do pożaru samochodu osobowego. Przed godziną 23 chełmscy strażacy jeździli gasić maserati. Gdy dotarli na miejsce, okazało się, iż pali się wnętrze auta. Na szczęście nikogo w środku nie było i nikt nie ucierpiał. Przyczyny tego zdarzenia są na razie ustalane.