Ludzie modlą się za zaginionego w akcji strażaka. PSP wydała komunikat

3 godzin temu

W Kawlach od wielu godzin trwa dramatyczna akcja ratowniczo-gaśnicza po pożarze zakładu produkcyjnego. Działania prowadzone są z dwóch stron obiektu, przy zachowaniu najwyższych możliwych standardów bezpieczeństwa ratowników pracujących w strefie pożaru. Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, priorytetem jest jak najszybsze dotarcie do zaginionego strażaka z jednostki OSP.

Fot. Warszawa w Pigułce

Intensywna akcja w trudnych warunkach

Na miejscu działa 43 zastępy PSP i OSP. Strażacy dogaszają zarzewia ognia i przeszukują obszar objęty pożarem. Rozpoczęto częściową rozbiórkę ścian i elementów konstrukcji nośnej magazynu wysokiego składowania. W działaniach wykorzystywane są także drony, które pomagają kontrolować wnętrze konstrukcji oraz monitorować stan obiektu.

W sztabie akcji analizowane są materiały z kamer BSP i systemów monitoringu wizyjnego, co pozwala na lepsze planowanie działań i zapewnienie bezpieczeństwa służb.

Zagrożenia dla ratowników

Akcję utrudnia gęste zadymienie, ekstremalna temperatura nagrzanych elementów stalowej konstrukcji i zniszczone wyposażenie wewnętrzne budynku. Ratownicy pracują w aparatach ochrony układu oddechowego, co wymaga częstych zmian rot, ze względu na duże obciążenie termiczne organizmu.

Konstrukcja budynku została osłabiona przez długotrwałe działanie wysokiej temperatury i grozi utratą nośności, co dodatkowo zwiększa ryzyko zawalenia się obiektu. W magazynie składowano około 3600 ton opakowań z tworzyw sztucznych ustawionych na 10-metrowych regałach. W warunkach pożaru taki ładunek stanowi ogromne zagrożenie – zarówno przez emisję toksycznego dymu, jak i możliwość zawalenia się regałów na pracujących strażaków.

Skala zagrożenia

Podczas akcji istnieje także ryzyko rozprzestrzeniania się ognia na inne części zakładu. Działania ratowników obejmują m.in. wykonywanie kontrolowanych przecięć w konstrukcji dachu i ścian, aby uzyskać dostęp do źródeł ognia i ograniczyć jego dalsze oddziaływanie.

Sytuacja w Kawlach to przykład, jak niebezpieczne i złożone są pożary obiektów przemysłowych. Działania ratowników to nie tylko gaszenie płomieni, ale także ciągłe dbanie o bezpieczeństwo kolegów, eliminowanie ryzyka zawalenia konstrukcji i minimalizowanie skutków dla środowiska. Warto śledzić oficjalne komunikaty PSP, gdyż sytuacja wciąż jest dynamiczna i akcja może potrwać wiele godzin.

Idź do oryginalnego materiału