Los Angeles walczy z niszczycielskimi pożarami, które do tej pory strawiły prawie 10 tys. domów oraz pozbawiły życia co najmniej 10 osób. - To wygląda, jakby zrzucono bombę atomową na te obszary - ocenił szeryf hrabstwa Los Angeles Robert Luna. Synoptycy prognozują, iż huraganowe podmuchy wiatru na jakiś czas mają osłabnąć, jednak spokój nie potrwa zbyt długo. W weekend akcja gaśnicza ponownie będzie utrudniona.