Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmierci trzyletniego chłopca. Dziecko - jak przekazuje młodszy brygadier Grzegorz Różański z komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie - było niesione "na barana" przez dorosłego mężczyznę. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn potrącił ich ciągnik rolniczy.