Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Końskich podsumowała działania ratownicze w minionym roku. Ogólna liczba zdarzeń zmniejszyła się o ponad 4%, spadła też liczba pożarów. Znacznie wzrosła natomiast liczba fałszywych alarmów.
Ogólna liczba zdarzeń w powiecie koneckim wyniosła 1229, w porównaniu do 1286 w 2023 roku. Liczba pożarów spadła z 422 do 385, a innych zdarzeń tzw. miejscowych zagrożeń z 827 do 760. Znacznie wzrosła natomiast liczba alarmów fałszywych – z 37 do 84. „Związane jest to z czujnikami tlenku węgla, które alarmują o wyczerpanej baterii lub wykrywają niewielką ilość tlenku węgla, niepotwierdzaną następnie przez nasze urządzenia na skutek przewietrzenia pomieszczeń” – informuje mł. bryg. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.
Najwięcej zdarzeń jak co roku powstało na terenie miasta i gminy Końskie – 419, a najmniej na terenie gminy Gowarczów – 45.
Powiat konecki w roku 2024 był trzecim w województwie świętokrzyskim pod względem ilości zdarzeń. Najwięcej odnotowano ich w powiecie kieleckim – 4476, następnie w ostrowieckim – 1407.
„Miejscowe zagrożenia, ale też niektóre pożary zależą w dużej mierze od warunków pogodowych występujących w danym roku na obszarze naszego powiatu. Ma to wpływ na ilość pożarów szczególnie nieużytków i obszarów leśnych oraz ilość miejscowych zagrożeń związanych z powalonymi drzewami, podtopieniami i skutkami innych zjawisk pogodowych. W tej kategorii zdarzeń, które często występują masowo w krótkich okresach, dużą rolę odgrywa sieć krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego. W jego skład wchodzi 19 jednostek OSP. Druhowie z tych jednostek, a także pozostałych OSP zlokalizowanych na obszarze powiatu koneckiego stanowią niezastąpiony zasób w ochronie przeciwpożarowej dla lokalnych społeczności” – mówi mł. bryg. Czapelski.
W ubiegłym roku strażacy 87 razy udzielali pomocy Policji i Państwowemu Ratownictwu Medycznemu. Pomoc Policji polegała między innymi na poszukiwaniach osób zaginionych, otwarciu drzwi do domów i mieszkań, a PRM pomocy w znoszeniu pacjentów. W 46 przypadkach jednostki straży pożarnej były wzywane do zdarzeń medycznych z uwagi na brak wolnej karetki (tzw. IZRM).
Grafiki: mł. bryg. Mariusz Czapelski