Straż pożarna i policja interweniowały na ulicy Galla Anonima. W jednym z mieszkań zapalił się tapczan.
Pierwsze zgłoszenie o niebezpiecznej sytuacji policja otrzymała w ciągu dnia. Z informacji sąsiadów wynikało, iż jedna z lokatorek bloku przy ulicy Galla Anonima z ostatniego piętra przez okno wyrzuca domowe sprzęty.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce, sytuacja się uspokoiła. Stróże prawa chcieli wejść do mieszkania problematycznej lokatorki. Mimo próśb i wezwań nikt nie otworzył im drzwi.
Drugie zgłoszenie tym razem o pożarze pod tym samym adresem, policjanci otrzymali późnym popołudniem. Gdy przyjechali na miejsce okazało się, iż ktoś na klatce schodowej podpalił tablicę informacyjną. Jednemu z sąsiadów jeszcze przed przyjazdem policji, udało się ugasić zarzewie ognia.
Wtedy okazało się, iż z mieszkania w którym wcześniej interweniowali, wydobywa się dym. Na miejsce została wezwana straż pożarna. Strażacy w asyście policji wyważyli drzwi. Po wejściu do środka odkryli, iż źródłem zadymienia jest palący się tapczan. Strażacy ugasili ogień. W domu nie było lokatorki.
Na całe szczęście mimo gryzącego dymu nikomu nic się nie stało. Jak powiedział nam rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, policjanci od środy rana będą wyjaśniać sprawę.