Choć widoczne co roku, to dla niewielkiej części mieszkańców Ziemi. Mowa o obrączkowym zaćmieniu Słońca, które nazywane jest "pierścieniem ognia". To nietypowe zjawisko, pojawiające się jesienią, w pełnej krasie było widoczne na obszarze zamieszkanym przez około 175 tys. osób.
Na niebie pojawił się "pierścień ognia". Mogli go zobaczyć nieliczni
Obrączkowe zaćmienie słońca, nazywane inaczej "pierścieniem ognia" można było w tym roku zaobserwować w nocy z 2 na 3 października.
"Pierścień ognia". Gdzie było widoczne częściowe zaćmienie?
W całej okazałości było widoczne tylko dla części mieszkańców Argentyny i Chile - łącznie dla obszaru zamieszkanego dla około 175 tys. osób.
ZOBACZ: Tak wyglądało całkowite zaćmienie słońca. Widowiskowe zdjęcia
Nietypowe zjawisko częściowo mogło oglądać znacznie więcej osób, bo aż około 250 mln. Widoczne było w częściach Ameryki Południowej, Antarktydy, Ameryki Północnej, Oceanu Atlantyckiego i Oceanu Spokojnego, w tym na Hawajach.
Zaćmienie obrączkowe ma miejsce wtedy, gdy Księżyc znajduje się na orbicie między Słońcem a Ziemią, w najdalszym punkcie od naszej planety. Wówczas wydaje się, iż nasz naturalny satelita jest mniejszy od Słońca i nie zasłania go całkowicie, tworząc świetlistą obręcz, zwaną "pierścieniem ognia".