"Nie otwieraj okien". Wydano ostrzeżenia ws. pożaru w Mińsku Mazowieckim

9 godzin temu

Do pożaru doszło w niedzielę wieczorem. Budynek firmy produkującej opakowania foliowe o wymiarach 80x50 metrów w całości objęty jest ogniem. Na miejscu pracuje około 50 jednostek, czyli około 200 strażaków z powiatów mińskiego, wołomińskiego i z Warszawy.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało komunikat dla odbiorców na terenie powiatu mińskiego na Mazowszu. Służby apelują, by mieszkańcy nie zbliżali się do pożaru, nie otwierali okien i śledzili komunikaty służb.

Gmina Mińsk Mazowiecki w swoim komunikacie dodaje, by ludzie pozostali w domach do odwołania.

Mińsk Mazowiecki. Policja wysyła dodatkowe siły

Komunikat w sprawie pożaru wydała również stołeczna policja, która na miejsce zadysponowała funkcjonariuszy prewencji, którzy wspierają kolegów z Mińska Mazowieckiego.

ZOBACZ: Ogromny pożar hali w Mińsku Mazowieckim. 200 strażaków w akcji, alert RCB

"Policjanci zabezpieczają teren objęty pożarem, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim obecnym tam osobom. Dbamy także o płynność ruchu tak, aby służby ratownicze mogły gwałtownie i sprawnie przemieszczać się w miejscu pożaru" - czytamy w oświadczeniu.

"Apelujemy o stosowanie się do poleceń policjantów oraz pozostałych służb. Prosimy o nie zbliżanie się do budynków objętych pożarem, nie naruszanie wyznaczonych przez policjantów stref a także o zamknięcie okien" - zaznacza Komenda Stołeczna Policji.

Pożar hali na Mazowszu. Apel MSWiA

Policjanci wskazali ponadto, iż na razie przyczyny pożaru nie są znane.

"Apeluję o powstrzymanie się od jakichkolwiek spekulacji na temat przyczyny pożaru w Mińsku Mazowieckim. Po zakończeniu akcji gaśniczej okoliczności zdarzenia zostaną dokładnie zbadane i wyjaśnione przez biegłych z zakresu pożarnictwa. Ostrzegam przed dezinformacją i fake newsami pojawiającymi się w tym temacie" - zaapelował rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

WIDEO: "Pozytywnie nastawieni ludzie" vs. "Lżenie policji". Spięcie w studio ws. granicy