Nie przeprosił, na sądowym korytarzu wyzywał i groził. Stalker skazany

2 godzin temu
Ciągłe wydzwanianie, niszczenie telefonów, samochodu, wyzwiska i groźby, a w końcu próba podpalenia auta, w którym była jego ciężarna była partnerka. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nie miał wątpliwości co do winy Mariusza K. i skazał go na cztery lata i dziewięć miesięcy więzienia za uporczywe nękanie dwóch kobiet. K. skruchy nie wyraził, nie przepraszał. Na sądowym korytarzu krzyczał: "cię, k****, zabiję".
Idź do oryginalnego materiału