Miniona noc w województwie świętokrzyskim minęła pod znakiem gwałtownego załamania pogody. Zgodnie z wcześniejszymi prognozami i ostrzeżeniami Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, nad regionem przeszły intensywne burze, które wyrządziły wiele szkód i postawiły w stan gotowości wszystkie służby ratownicze. Pierwsze zgłoszenia o skutkach nawałnicy zaczęły napływać do stanowisk kierowania PSP ok. godz. 20. Do godz. 5, w piątkowy poranek strażacy w całym regionie interweniowali 147 razy. Najwięcej pracy mieli strażacy z powiatów: kazimierskiego – 39 interwencji, buskiego – 25, sandomierskiego – 21, kieleckiego – 19, opatowskiego – 18, staszowskiego – 16, pińczowskiego – 8.
Zdecydowana większość zgłoszeń dotyczyła połamanych drzew i konarów (102 przypadki), a także uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych (17) i gospodarczych (7). Strażacy reagowali również na podtopienia budynków (14 przypadków).
W działania zaangażowanych było 116 wozów bojowych i 562 strażaków, zarówno z państwowej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej. W związku z trudną sytuacją pogodową, decyzjami komendantów powiatowych na służbę skierowano dodatkowych 22 strażaków w sześciu komendach PSP w regionie.
- Sytuacja była dynamiczna, a zgłoszenia cały cz