Noc z 10 na 11 listopada była wyjątkowo nerwowa dla mieszkańców ulicy Żeglarskiej w Luboniu. Punktualnie o północy potężny huk wyrwał lokatorów ze snu. Przerażeni wybiegali z mieszkań, przekonani, iż w budynku doszło do wybuchu gazu. W ciągu kilku minut na miejsce zjechały wszystkie służby ratunkowe: straż pożarna, policja i pogotowie.
Szybko okazało się jednak, iż alarm był fałszywy. Źródłem hałasu nie była eksplozja, ale jeden z mieszkańców, który dla zabawy odpalał petardy i rozrzucał śmieci na klatce schodowej. Nie był to pierwszy incydent pod tym adresem. Jak informują służby, w ostatnich dniach byli tam wzywani wielokrotnie, zawsze z powodu głośnych wybuchów, podpaleń śmieci lub zaśmiecania części wspólnych. Choć nikt nie ucierpiał, mieszkańcy przyznają, iż narasta w nich poczucie zagrożenia. Nocne huki sprawiają, iż coraz trudniej mówić o spokojnym życiu w bloku.
Policja prowadzi już postępowanie i zapowiada, iż sprawca może usłyszeć zarzuty dotyczące wywołania fałszywego alarmu i zakłócania porządku publicznego. Lokatorzy mają nadzieję, iż po tej szczególnie burzliwej nocy sytuacja w końcu się uspokoi, a „nocny pirotechnik” przestanie szukać rozrywki kosztem ich snu i bezpieczeństwa. Emocji nie kryją również strażacy z OSP Luboń, którzy w mediach społecznościowych podsumowali nocną interwencję: „Alarmowo, godzina 00:03. „Coś wybuchło w bloku”. Do typa, któremu się nudzi i odpala petardy na klatce, już trzeci raz w ostatnich dniach interweniowaliśmy pod tym adresem. Zdajesz sobie sprawę, ile osób stawiasz na nogi i jakie są koszty takich działań?” – napisali na Facebooku.
Do sprawy odniósł się również komendant OSP w Luboniu, Marek Maciejewski: „Interweniowaliśmy tu już kilka dni wcześniej. Najpierw ktoś podpalił śmieci na klatce schodowej. Wieczorem tego samego dnia mieszkańcy zgłosili zapach spalenizny, który pozostał po wcześniejszym zdarzeniu. Teraz ktoś zdetonował petardę. Sprawcy nie zastaliśmy na miejscu, mógł się ukryć. Sprawą ustalenia sprawcy zajmuje się policja. Takie głupie zachowanie może kiedyś doprowadzić do tragedii” – podkreśla.
Beata Spychała
Akcja interwencyjna straży pożarnej w bloku przy ul. Żeglarskiej fot. Zb. OSP Luboń
5 godzin temu


![Płonie dach w budynku wielorodzinnym. Gęsty dym widać z Kłodzka, w akcji 13 zastępów straży [ZDJĘCIA]](http://www.radiowroclaw.pl/img/articles/156518/XXFDhoFboN.jpg)






