Kiedy pierwsze zastępy dotarły na miejsce, panowało bardzo duże zadymienie. Ogień pojawił się w budynku typu bliźniak. Część osób ewakuowała się samodzielnie przed przybycie na miejsce służb.
- Rodzina będąca na zewnątrz poinformowała, iż w pomieszczeniu na poddaszu znajduje się syn. Strażacy dotarli do osoby poszkodowanej i natychmiast ewakuowali ją na zewnątrz. Młody mężczyzna był bez oznak życiowych. Przystąpiono do reanimacji. Niestety życia mężczyzny nie udało się uratować. Po dojeździe na miejsce zespołu ratownictwa medycznego, lekarz stwierdził zgon 28-latka – komentuje Karol Brzozowski, oficer prasowy gorzowskiej straży pożarnej.
Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora. Na ten moment nie wiadomo jaka była przyczyna pożaru.