Buenos Aires, stolica Argentyny, znana jest z tanga, soczystych steków i imponujących budynków. Jednak to nie panorama miasta, a Polak w koszulce argentyńskiej reprezentacji piłkarskiej, przyciągnął ostatnio uwagę mieszkańców. Ten 36-letni miłośnik ekstremalnych przygód postanowił wspiąć się na 30-piętrowy budynek Globant… bez zabezpieczeń!
Nasz bohater dotarł do 25 piętra, zanim ktoś z wnętrza budynku, z nieco mniejszym zmysłem przygody, wezwał numer alarmowy. I tak rozpoczęła się akcja ratunkowa, w której uczestniczyło ponad 30 strażaków, karetki pogotowia i samochody policyjne.
Mężczyzna nie stawiał oporu, gdy „zrzucano” go z budynku – a może po prostu był zmęczony.
A może do trzech razy sztuka?
Jak informuje agencja AFP, wspinaczka na Globant to nie pierwszy wyczyn naszego śmiałka. Tydzień wcześniej również próbował zdobyć ten budynek, ale policja zniweczyła jego plany. Być może trzeci raz będzie miał więcej szczęścia – jak to mówią, do trzech razy sztuka.
Ten Polak nie ograniczał się jednak tylko do Buenos Aires. Na jego koncie w mediach społecznościowych można podziwiać inne wyczyny, w tym wspinaczkę na wieżowiec Montparnasse w Paryżu. Francuski sąd nie podzielił jednak jego pasji, skazując go na karę więzienia w zawieszeniu. Cóż, każdy ma swoje hobby, jedni zbierają znaczki, inni wolą zdobywać szczyty wieżowców.
Co po Buenos Aires?
Co przyniesie przyszłość dla naszego polskiego alpinisty miejskiego? Może następnym razem postawi na Everest? Jedno jest pewne – cokolwiek wybierze, koszulka argentyńskiej reprezentacji będzie jego talizmanem.
A my? My czekamy z zapartym tchem, co jeszcze wymyśli, choć strażacy pewnie wolą, żeby jednak wrócił do zbierania znaczków.
mn